Zasada jest prosta – im większy trawnik, tym większa moc powinna mieć nasza kosiarka. Kupno ręcznej kosiarki ma sens tylko wtedy, gdy mamy do skoszenia nie więcej niż 100 m2 trawy. W dodatku ręczną kosiarką trzeba kosić co najmniej dwa razy w tygodniu, bo ta kosiarka nadaje się jedynie do trawnika o wysokości najwyżej 5 cm.

Kosiarka elektryczna sprawdza się do 400 m2 murawy, trawnik o powierzchni 600-1000 m2,  wymaga kosiarki spalinowej. Jeśli do skoszenia mamy więcej niż 1 000 m2, musimy zainwestować w traktorek. Kosiarki elektryczne są zdecydowanie cichsze od kosiarek spalinowych. Warto zdecydować się na kosiarkę akumulatorową, bo wtedy nie musimy się obawiać przecięcia kabla.

Kosiarki spalinowe mają większą moc niż elektryczną. Niektóre są wyposażone w funkcje rozrzuty trawy z boku, a także mulczowania, czyli rozdrabniania trawy. Niektóre kosiarki spalinowe trzeba pchać, ale są też urządzenia z napędem – jadą same, ale trzeba nimi kierować.

Do koszenia zakamarków, okolic rabat czy ozdób oraz trudno dostępnych miejsc przyda się podkasz arka. Do uporządkowania zaniedbanego terenu z bardzo wysoką trawą potrzebna będzie kosa spalinowa.