Policjanci ugasili pożar
To się nazywa odwaga! Policjanci z Białegostoku (woj. podlaskie), którzy przyjechali do miejscowości Ponikła z zupełnie innym zadaniem, nieoczekiwanie natrafili na pożar jednego z domów. Nie zważając na kłęby gęstego dymu, uzbrojeni tylko w samochodowe gaśnice, weszli do budynku z poświęceniem zapobiegli tragedii.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Policyjny patrol przybył do wsi ponikła w związku z interwencją dotyczącą zaginięcia osoby. Nagle dyżurny zaalarmował ich o pożarze w jednym z domów w tej samej miejscowości. Mundurowi bez trudu odnaleźli budynek, z którego okien buchały kłęby czarnego dymu. Nie wahali się ani chwili. Weszli do środka, odłączyli prąd i za pomocą gaśnic samochodowych zaczęli gasić płomienie. Gdy to nie pomogło, skorzystali ze znalezionych na posesji wiader, a wodę czerpali z kranu na zewnętrznej ścianie domu.
Działanie policjantów okazało się skuteczne. Po wszystkim przeszukali jeszcze budynek, aby sprawdzić, czy nikt nie został poszkodowany. Na szczęście właścicieli nie było w tym czasie w domu. Strażacy, którzy wkrótce przybyli na miejsce, tym razem mieli niewiele do roboty. Ich zadaniem najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej, w wyniku którego zapaliła się pralka.