Chcą ścieżki do przejazdu
Mieszkańcy Konarzewa (gm. Zduny) chcą, aby ścieżka pieszo-rowerowa wiodła od przedszkola do torów kolejowych. Władze lokalne zamierzały rozpocząć inwestycję od skrzyżowania z drogą krajową w Krotoszynie do przejazdu.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W tym roku w Konarzew ma powstać odcinek ścieżki za 800 tys. zł. – Dokumentacja budowlana tej inwestycji powiatowej będzie dotyczyła całej trasy, więc możecie państwo wybrać do realizacji dowolny odcinek ścieżki. To nie znaczy, że nie mamy własnego zdania na ten temat. Wspólnie z panem Miłoszem Zwierzykiem (kierownikiem wydziału gospodarki w zdunowskim magistracie, radnym powiatowym i mieszkańcem Konarzewa – przyp. red.) uważamy, że najsensowniejszym odcinkiem byłby ten od drogi krajowej do torowiska – powiedział 13 lutego na zebraniu wiejskim burmistrz Zdun, Tomasz Chudy.
Konarzewianie chcą jednak, by najpierw powstał odcinek od przedszkola do torowiska. Podjęli stosowną uchwałę. Odcinek ścieżki, na co burmistrz Chudy zwrócił uwagę przed głosowaniem, że będzie jednak krótszy od ww. odcinka z powodu kolizji z urządzeniami podziemnymi. To po za tym podróży inwestycję.
Włodarz gminy poinformował konarzewian, że 1 km ścieżki kosztuje mniej więcej 1 mln zł. A zatem w tym roku wystarczy na maksymalnie 800 m. Burmistrz zapewni też, że będzie zabiegał o to, aby gmina wspólnie z powiatem zrobiła jeden odcinek ścieżki. – Rocznie będziemy chcieli inwestować wspólnie po 400-500 tys. zł, a zatem powstanie ok. 1 km. Więc może za 4 lata całość zostanie zrobiona.
Oddzielny temat do fatalny stan drogi powiatowej w Konarzewie od przejazdu kolejowego do końca wsi. – Codziennie niszczymy na tej drodze zawieszenia naszych samochód i zdzieramy opony. Sytuacja jest na tyle poważna, że samochody jeżdżą slalomem od prawej strony do prawej i odwrotnie, aby ominąć dziury – napisał do nas czytelnik Marcin.
Tutaj jednak potrzeba cierpliwości. Powiatu nie stać na kompleksowe odnowienie nawierzchni. Dziury mają być jedynie łatane.