Plan to jedyny ratunek dla Gorzupi
Pomimo protestów mieszkańców elektrownia wiatrowa w Gorzupi (gm. Krotoszyn) właśnie stanęła. Teraz w odległości 1,5 km od niej nie może powstać żaden dom budynek gospodarczy.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Te 1,5 km to 10-krotność wysokości budowli. Granica dotyczy nie tylko całej Gorzupi, ale także m.in. części Smoszewa (gm. Krotoszyn). Na wrześniowym zebraniu wiejskim mieszkańcy zobowiązali sołtysa, aby wystąpił do burmistrza o opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego. 23 października na sesji burmistrz Franciszek Marszałek (54 l.) ogłosił, że taki plan powstanie, a projekt zostanie wkrótce przedłożony radzie miasta.
– To jedyny ratunek. W przeciwnym razie rozwój Gorzupi zostanie zablokowany – stwierdził. Dodał, że plan, którego koszt wyniesie od 30 do 50 tys. zł, potrzebny jest wyłącznie ze względu na wiatrak. – Bo generalnie nie byłby potrzebny. Gorzupia to wieś o zwartej zabudowie. Wszelkie wnioski były załatwiane w urzędzie poprzez decyzje o warunkach zabudowy.
Opracowanie planu miejscowego, który wskaże dokładnie gdzie i jaki rodzaj zabudowy może tutaj powstać, trwa od 1,5 roku do 2 lat.