Podejrzana paczka z Krotoszyna trafiła do siedziby PiS
Jak poinformował portal Wirtualna Polska, 28 kwietnia do siedziby Prawa i Sprawiedliwości na ul. Nowogrodzkiej 84/86 w Warszawie trafiła przesyłka z Krotoszyna. Wzbudziła ona podejrzenie ochrony, dlatego zaalarmowane zostały straż pożarna, policja oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Przesyłka została dostarczona we wtorek, 28 kwietnia. Pracownik ochrony budynku, który rozdzielał przesyłki do poszczególnych biur, zwrócił uwagę na pudełko i powiadomił służby. – Paczka została dostarczona przez firmę kurierską. W pudełku znajdowała się folią bąbelkowa, w którą owinięte były butelki szklane koloru brązowego o pojemności około 0,5 litra z nieznaną cieczą. Nadawcą przesyłki – według karty nadawczej – był mieszkaniec Krotoszyna. Na pakunku był dopisek „płyn do mycia” – podał portal Wirtualna Polska.
Nieoficjalnie mówi się, że tajemnicza przesyłka mogła zostać zaadresowana do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. W momencie przybycia na miejsce policji i strażaków szef partii miał przebywać w swoim biurze, które znajduje się w budynku przy ul. Nowogrodzkiej. Według informacji uzyskanych przez Wirtualną Polskę wysłano ją jednak na adres biura PiS, a nie do szefa partii.
Na miejsce wezwano policję, straż pożarną oraz sanepid. W akcji brali udział strażacy z jednostki ratownictwa chemicznego Państwowej Straży Pożarnej, a także pies tropiący. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, powiedział, że czynności w tej sprawie nadal są prowadzone. Nie wykluczono, że przesyłkę wysłano celowo z Krotoszyna, by zmylić mundurowych. – Podejrzaną przesyłkę zbadano pod względem pirotechnicznym i chemicznym. Na szczęście okazała się niegroźną. Paczka została spakowana zgodnie z procedurami bezpieczeństwa i przekazana do laboratorium ABW – wypowiedział się dla TVP Info Krzysztof Batorski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.