• sobota, 05 październik 2013 19:28

Wiosenne SPA dla roślin

Wiosenne SPA dla roślin
Wiosenne SPA dla roślin © © archiwum

Wiosną każdą z nas stara się coś zmienić w swoim wyglądzie, garderobie, we wnętrzu, w którym mieszka. Robimy generalne porządki, kupujemy ową szminkę, biegniemy do fryzjera, przechodzimy na dietę. Nasze domowe rośliny też potrzebują o tej porze roku szczególnej uwagi. Wystarczy poświęcić im kilka godzin, by – jak po wizycie w SPA – bujnie rozkwitły i prezentowały się przez kolejne miesiące ze swoje najpiękniejszej strony.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

JAK POKONAĆ WIOSENNE OSŁABIENIE?
Idealnym sposobem na relaks i odzyskanie sił życiowych po długiem zimie jest przebywanie wśród roślin. Nie trzeba mieć ogrodu czy nawet dużego tarasu, by cieszyć się pięknymi chwilami wśród kwiatów. Na balkonie albo w małym kąciku w domu też można urządzić sobie prawdziwą zieloną oazę. Niestety, po długiej, mroźnej zimie każdą próbę zrelaksowania się tam miłośnikowi kwiatów mogą mącić myśli o więdnących liściach, bladych płatkach albo rachitycznych łodyżkach. Rośliny, tak jak ludzie, cierpią na wiosenne przemęczenie. Są osłabione bliskością kaloryferów i brakiem światła dziennego w ostatnich miesiącach. Na szczęście istnieją sposoby, by szybko i skutecznie pomóc im odzyskać energię i zdrowo wejść w okres intensywnego wzrostu – tak by potem to one mogły dawać nam siłę i relaks. Podstawowym wiosennym zabiegiem w tym SPA dla domowych roślin jest oczywiście ich przesadzanie.

DUŻA CZY TROCHĘ MNIEJSZA?
Bez względu na to, czy przesadzimy maleńki kwiatek, stojący w doniczce na naszym biurku, czy też dorodne iglaki, zdobiące balkon lub taras, powinnyśmy rozejrzeć się za nowymi naczyniami. Wybór jest ogromny, w sklepach ogrodniczych można znaleźć donice i skrzynki balkonowe pasujące naprawdę do każdego stylu. Kształt, kolor, materiał, z którego zrobiony jest pojemnik, możemy dobrać właściwie dowolnie. Ma przecież cieszyć nasze oczy i komponować się z przestrzenią, w której się znajdzie. Może stać się jej ozdobą, na równi z posadzoną w nim rośliną. Trzeba pamiętać tylko o dwóch sprawach. Po pierwsze, w dnie doniczki musi być otworek, przez który ujdzie w razie potrzeby nadmiar wody. Po drugie zaś – powinna ona być większa od tej, w której roślina rosła poprzednio, tak by jej bryła korzeniowa mogła się rozwijać. Oczywiście ze względów estetycznych nie wybieramy zwykle donic większych, niż to niezbędne, ale jeśli chodzi o komfort rośliny, nie istnieje pojęcie doniczki za dużej. W większym pojemniku podłoże wolniej wysycha, co ma znaczenie zwłaszcza w upalne dni. Mit, który mówi, że w zbyt dużej donicy „cała energia pójdzie w korzenie” i roślinka zmarnieje, można włożyć między bajki. Gdyby tak było, w ogrodach, lasach i na polach nie byłoby przecież żadnych dorodnych roślin! One wszystkie mają naprawdę dużo miejsca na rozwój korzeni.

CZYM WYPEŁNIĆ DONICZKĘ?
Najważniejszą sprawą jest oczywiście wypełnienie doniczki podłożem, dopasowaniem do potrzeb rośliny i zapewniającym jej warunki do zdrowego rozwoju. Nie może to być ziemia do kwiatów ogrodowych! Zawiera ona grzyby, bakterie i nasiona chwastów, niegroźne dla roślin ogrodowych zabójcze jednak dla tych rosnących w doniczkach i skrzynkach. Domowe rośliny potrzebują podłoża, utrzymującego lekko kwaśne pH i jak najmniej osiadającego. Musi ono gromadzić wodę i składniki pokarmowe. W sklepach ogrodniczych często sprzedawany jest pod nazwą „ziemia do kwiatów doniczkowych” dam torf wysoki, który bardzo szybko wysycha. Rośliny domowe potrzebują tymczasem mieszanki torfu niskiego rozdrobnionego, utrzymującego wilgoć, i torfu wysokiego włóknistego, zapewniającego roślinom powietrze. Taką właśnie mieszanką jest Terra Osmocote marki SUBSTRAL. Dodatkowo zawiera ona zeolit, czyli minerał, będący naturalnym stabilizatorem wilgoci, a także pełną dawkę nawozów: startowego i długo działającego. Dzięki nim nie ma konieczności dodatkowego zasilania roślin przez cały sezon! Rośliny posadzone w takim podłożu nie potrzebują żadnych dodatkowych zabiegów w domowym SPA od wiosny aż do jesieni. Wystarcza im tylko podlewanie. Zadbane, otoczone troską, rozwijają się doskonale. Teraz to my możemy czerpać z nich energię i spokój w swoim zielonym SPA.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)