Młot spadł na samochód
Ileż szczęścia w nieszczęściu miał 34-letni kierowca, który przemierzał swoją skodą ulice Świdnika (woj.. lubelskie)! W pewnej chwili, gdy przejeżdżał pod wiaduktem, jakiś ciężki, metalowy przedmiot uderzył w przednią szybę auta, rozbił ją i wleciał do środka, bardzo poważnie raniąc kierowcę.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Jak się okazało, był to ważący 4 kg obuch młota, który spadł z trzonka i zleciał z wiaduktu, na którym robotnicy przeprowadzali remont nawierzchni i torowiska. Ranny kierowca trafił do szpitala ze złamanym obojczykiem. Jak ocenili lekarze, 34-latek miał mnóstwo szczęścia. Gdyby młotek trafił w szybę kilka centymetrów dalej, mężczyzna z całą pewnością nie przeżyłby wypadku. Sprawę bada policja.