Kto zapłaci za protest?
Mimo że protest osób niepełnosprawnych zakończył się kilka dni temu, Kancelaria Sejmu ma nie lada problem. 40-dniowy protest wygenerował koszty m.in. wyżywienia, które – zdaniem kancelarii – nie mogą zostać przez nią pokryte.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Jesteśmy instytucją parlamentarnie kontrolowaną przez NIK. Mamy bardzo poważną dyscyplinę finansową. Tutaj mamy wydatki dodatkowe, to też jest kwestia zastanowienia się na tym, kto te pieniądze powinien wydatkować – mówi Andrzej Grzegrzółka, szef Centrum Informacyjnego Sejmu.
Podobny protest był w Sejmie za kadencji PO. Kto wtedy zapłacił? – Był już protest w Sejmie w 2014 r. i Kancelaria Sejmu wtedy poniosła koszty wyżywienia, sprzątania, opieki i dodatkowych straży – tłumaczyła w TVN24 wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Blońska (61 l.) z PO.