Groźna kolizja na ul. Trzebnickiej
W piątkowy wieczór 28 grudnia na ul. Trzebnickiej w Miliczu, obok sklepu spożywczego „Społem” doszło do groźnej kolizji drogowej z udziałem trzech samochodów. Jeden z pasażerów trafił do szpitala, na szczęście obrażenia okazały się niegroźne.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek, 28 grudnia o godz. 16:40. Z ul. Ogrodowej na Karłowie na ul. Trzebnicką wyjeżdżał hondą CR-V 67-letni kierowca z Milicz, który jechał z 68-letnim pasażerem. Kierowca skręcił w lewo, w kierunku Wrocławia, i gdy znalazł się już na ul. Trzebnickiej podjął manewr skrętu na parking przy sklepie spożywczym. Niestety, mężczyzna nie upewnił się lub źle ocenił odległości jadącego w tym czasie od strony Wrocławia samochodu marki volkswagen bora, który kierował 19-letni mieszkaniec Pogórzyna, i zajechał mu drogę, skręcając na parking przy sklepie. W tym momencie vw bora uderzył w bok hondy, a oba pojazdy siłą impetu wpadły w prawidłowo zaparkowany pod sklepem bus transit, którego kierowca był w tym czasie w sklepie.
W wyniku zdarzenia obrażenia ciała odniósł uwięziony w samochodzie pasażer hondy. Na miejsce przybyły 2 zastępy PSP Milicz. Strażacy odłączyli klemy akumulatorów i przy użyciu sprzętu hydraulicznego, a dokładniej rozpieracza szczękowego, uwolnili z hondy ranna osobę. Zespół Ratownictwa Medycznego podjął działania medyczne i przejął poszkodowanego. Ranny został przewieziony karetką pogotowia do pobliskiego szpitala w Miliczu. Na szczęście, obrażenia, jakich doznał, okazały się niegroźne i jeszcze tego samego dnia opuścił szpital.
Policjanci ukarali kierowcę hondy mandatem w wys. 300 zł i 6 punktami karnymi za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Strażacy usunęli rozbite akcesoria samochodowe z drogi na pobocze i razem z policją kierowali ruchem wahadłowo, a akcja trwała prawie godzinę.