Do dodatku mają prawo emeryci, których dochody nie przekraczają określonego w ustawie kryterium dochodowego. Seniorzy z emeryturą wyższą niż 1 600 zł i nie dostaną ni złotówki. Wypłatę w pełnej wysokości, czyli 500 zł, otrzymają jedynie ci, których emerytura jest niższa niż 1 100 zł brutto. Seniorzy, których świadczenie mieście się w przedziale 1 100 – 1 600 zł brutto, muszą się liczyć z pomniejszeniem dodatku o „nadwyżkę” ponad 1 100 zł. W stosunku do nich obowiązuje bowiem zasada „złotówka za złotówkę”. Jeśli więc ktoś pobiera świadczenie w wysokości np. 1 300 zł (przekracza o 200 zł limit dochodów, więc dodatek tez zostanie zmniejszony o 200 zł).

Po marcowej waloryzacji dochody emerytów wzrosną, a wysokość dodatku automatycznie zmaleje. Jeśli wcześniej przysługiwało komuś świadczenie w wysokości 300 zł, po waloryzacji otrzyma na przykład 250 zł (zależnie od wysokości waloryzacji). Ten, który otrzymuje 1 500 zł brutto, od marca przyszłego roku nie dostanie 1 100 zł, a tylko 50 zł (zakładając, że po waloryzacji jego świadczenie wzrośnie o 50 zł). Za rok czy dwa taka osoba może w ogóle nie spełniać kryterium dochodowego i całkiem straci prawo do 500 plus. Rząd nie przewidział bowiem waloryzacji progów dochodowych, które pozostaną na niezmienionym poziomie.

Czyli – jedną ręką rząd daje, a drugą zabiera…