Leśny incydent
Na terenie leśnictwa Czarnylas doszło do próby kradzieży. Sprawcy wyrąbali gałęzie sosny, ale zostali spłoszeni przez miejscowego podleśniczego.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wszystko wydarzyło się w godzinach przedpołudniowych we wtorek, 10 grudnia. Podczas codziennego patrolowania terenu podleśniczy nakrył podejrzane osoby na gorącym uczynku. Na jego widok sprawcy uciekli w połochu, pozostawiając dwa rowery, sekator na tyczce oraz lisi ogon w torbie.
Obok leżał worek wypełniony stroiszem (to fachowa nazwa gałęzi drzew iglastych, wykorzystywanych do celów dekoracyjnych). Kradzież została udaremniona, a sprawcy tak się obawiali pociągnięcia do odpowiedzialności, że poświęcili nie tylko łup, ale i własny sprzęt. Całe zdarzenie jest dowodem na to, że okres przedświąteczny w pełni. – Stroisz i młode drzewka stają się o tej porze pożądanym towarem. Konsekwencja takich incydentów jest dewastacja upraw oraz całych drzew, a przecież mandat znacznie przekracza legalny zakup – podkreślają funkcjonariusze Straży Leśnej.
Osoby, które sprzedają stroisz powinny posiadać dokumenty poświadczające legalność jego pozyskania. Jeśli pochodzi z Lasów Państwowych, sprzedający powinien mieć tzw. asygnatę, którą wystawia nadleśnictwo. Mandat za kradzież stroiszu wynosi do 500 zł.