Kto rano bzyka, tego choroba nie tyka
Jeżeli do tej pory zimowy świt kojarzył ci się tylko z uciążliwym, niechętnym wstawaniem, teraz będzie najszczęśliwszą porą dnia! Amerykańscy naukowcy udowodnili, że poranny seks nie tylko poprawia humor, ale także wzmacnia odporność i zapobiega depresji. Jest najlepszą profilaktyką na zimowe schorzenia!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wbrew pozorom wieczór nie jest czasem, kiedy seks daje najwięcej korzyści. W zimie najlepsza pora na zbliżenie te poranek. Naukowcy udowodnili, że odbycie stosunku między godz. 6 a 10 zwiększa liczbę immunoglobulin A (odpowiedzialnych za mechanizm odpornościowy) oraz przeciwciał we krwi, które pomagają cieszyć się zdrowiem zimą.
Znany polski seksuolog dr Stanisław Dulko zapewnia, że zalet porannych zbliżeń jest więcej.
– Zapewniają nie tylko odporność na przeziębienia, lepsze samopoczucie i energię na cały dzień – uaktywnione hormony płciowe zimą najsilniej chronią nas przed infekcjami i depresjami. Poranny seks pomaga również w zachowaniu zdrowego serca, obniża ciśnienie krwi, chroni przed cukrzycą i rozluźnia mięśnie – wylicza. Ranek to także najlepszy okres dla mężczyzn ze względu na największy poziom testosteronu, który utrzymuje się przez trzy godziny po przebudzeniu. Tę szczytową porę warto wykorzystać i nie czekać do wieczora, by poddać się przyjemnym i zdrowotnym uniesieniom.