W Lutyni odwołano księdza
Część wiernych kościoła katolickiego z Lutyni (pow. pleszewski) nie może pogodzić się ze zmianami w parafii. Nie zgadzają się z odwołaniami księdza, który był ich duszpasterzem od lipca ubiegłego roku. Kapłan został zawieszony w czynnościach duszpasterskich i przeniesiony dla osób bezdomnych.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Biskup zabronił mu też katechezy. Zareagował po tym, jak kuria otrzymała informację, że duchowny mógł dopuścić się czynności seksualnych wobec dzieci. Informacja ta wpłynęła od dyrekcji placówki, w której ksiądz uczył religii. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Trwają przesłuchania.
Kilka dni temu przedstawiciele Rady Parafialnej z Lutyni wybrali się do biskupa. Chcieli rozmawiać o zmianach kadrowych w parafii. – Ale akurat księdza biskupa nie było, bo miał jakieś rekolekcje czy coś takiego – mówi Janusz Zych z Rady Parafialnej Lutyni. I dodaje. – Nowo odwołany księdza, a nikt o tym nie poinformował ani rady parafialnej, ani parafian. Dlaczego, co się stało? Chcieliśmy się dowiedzieć, bo rada parafialna jest organem pomocniczym parafii. A nie dostaliśmy żadnych informacji – tłumaczy.
Na razie nie wiadomo, czy parafianie będą podejmować jeszcze jakieś działania w obronie byłego już proboszcza. I czy jeszcze raz pojada do biskupa. – Czekamy. Z tego co wiemy, to nie ma żadnych zarzutów, tylko podejrzenia. Tak na powiedział ksiądz kapelan biskupa. Sprawa się toczy – mówi Janusz Zych.