Nie wiedziałam o ciąży!
29-letnia krotoszynianka wezwała karetkę, ponieważ krwawiła z dróg oddechowych. Kobieta „czuła także coś w kroczu”. Okazało się, ze jest w zaawansowanej ciąży, a jej w pochwie znajduje się główka dziecka. Noworodka nie udało się uratować. Sprawą zajmuje się prokuratura. Śledczy badają, czy doszło do aborcji.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Jest środek nocy, z 25 na 26 grudnia. 29-letnia mieszkanka Krotoszyna, wzywa karetkę pogotowia. W zgłoszeniu podaje, że krwawi z dróg rodowych. Jak się później okaże, kobieta miała także dziwne uczucie w kroczu, jakby coś się w nim znajdowało.
Na miejsce wezwania dociera Zespół Ratownictwa Medycznego z Krotoszyna. Lekarz i ratownicy medyczni rozpoczynają rozmowę z 29-latką, zbierając wywiad. – Pacjentka stwierdziła, że ma dziwne uczucie w drogach rodnych, jakby coś w nich było. Przyznała także, że od paru dni odczuwała silne bóle i skurcze – powiedział kilkanaście godzin później Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego działającego przy SP ZOZ w Krotoszynie. Gdy ratownicy i lekarz przystępują do badania – są bardzo zaskoczeni. W kroczu kobiety dostrzegają główkę dziecka owiniętą pępowiną. – Pacjentka twierdziła, że nie wiedziała, że jest w ciąży – mówi Nelle.
Mimo, że noworodek znajduje się w drogach rodnych, dziecko nie może przyjść na świat siłami natury. Najprawdopodobniej poród rozpoczął się kilka dni wcześniej, gdy 29-latka odczuwała ból. Ratownikom pozostaje tylko wyjęcie maleństwa z dróg rodnych. – Zespół przyjął dziecko, kobieta urodziła także łożysko – mówi rzecznik prasowy ZRM-ów. Stopień rozwinięcia płodu wskazuje na to, że ciąż była w bardzo zaawansowanym poziomie.
Noworodek to dziewczynka. Niestety, martwa. I jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, najprawdopodobniej od kilku dni. Pępowina jest zawinięta wokół szyi maluszka a całe ciało sine. Ponadto główka jest zniekształcona. Zespół Ratownictwa Medycznego z Krotoszyna o całej sytuacji powiadamia policję. Lekarz i ratownicy – ze względu na możliwość zagrożenia życia kobiety – udzielają jej pomocy medycznej i wraz z martwym dzieckiem 29-latki zostaje przewieziona do szpitala przy ul. Bolewskiego w Krotoszynie. Zostaje hospitalizowana. Jej stan jest jednak dobry, a życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Ciało noworodka i łożysko zostają zabezpieczone do sekcji. – Wstępne wyniki nie stwierdziły obrażeń wskazujących na udział osób trzecich. W sprawie będą wykonywane dalsze czynności – mówi Maciej Maler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Podkreśla, że postępowanie jest obecnie na etapie wstępnym. – I na razie nie ma wskazań, by komukolwiek postawić zarzuty. Postępowanie prowadzone jest z artykuły 152 paragraf 3 Kodeksu Karnego, jednak jest to wstępna kwalifikacja. To oznacza, że śledczy prowadzą postępowanie pod kątem aborcji, sprawdzając, czy ktoś mógł celowo przyczynić się do śmierci dziewczynki. – Kluczowym elementem jest ustalenie mechanizmu, jak również danych medycznych, które będą poddane opiniowaniu przez biegłego – wskazuje Maciej Meller.