Wylądował w polu
Przez brawurę i prędkość na powiatówce prowadzącej z Kożmina Wielkopolskiego do Dobrzycy doszło do wypadku. Peugeot wpadł w poślizg, uderzył w drzewo i wylądował w polu.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Kierujący peugeotem 307, jak zeznali świadkowie „cisnął” środkiem drogi od strony Koźmina Wielkopolskiego w stronę Dobrzycy. Na wysokości miejscowości Klatka wszedł w zakręt. – Jak ustalono na miejscu z relacji świadków i uczestników, kierowca – po wyjściu z nadmierną prędkością z łuku – wpadł w poślizg – mówi asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Mężczyzna nie był w stanie zapanować nad pojazdem. Najpierw rozbił bok auta o przydrożne drzewo, po czym wylądował poza jezdnią w polu. – Kierujący był trzeźwy. Nie miał przy sobie dokumentów prawa jazdy i ubezpieczenia. Sprawa jest wciąż wyjaśniana – dodaje Szczepaniak.
Mężczyzna w wyniku wypadku został ranny. Z pomocą ruszyli mu ratownicy zespołu z karetki. – Ponieważ byliśmy pierwszymi służbami na miejscu zdarzenia, przystąpiliśmy do wydobycia osoby poszkodowanej. Na podstawie stwierdzonych objawów klinicznych zdecydowaliśmy o transporcie pacjenta na SOR do szpitala – opisuje Jakub Nelle, rzecznik prasowy ZRM przy SPZOZ w Krotoszynie.
W przetransportowaniu ofiary pomogli strażacy. Ci też zajęci się zabezpieczeniem miejsca zdarzenia. – W pojeździe odłączyli akumulator. Ze względu na rozrzucone elementy karoserii na znacznym obszarze, strażacy przeszukali przyległy teren w celu wykluczenia udziału innych osób w zdarzeniu – mówi kpt. Tomasz Patryas, z Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie. Mężczyzna nadal przebywa w szpitalu.