W sobotę na orlikach przy deptaku oraz przy LO im. Hugona Kołłątaja rozgrywane były mecze grupowe. Do fazy pucharowej awansowało osiem drużyn. Grupę A wygrał Albatrosy Team, a drogą lokatę zajął zespół Creative. W grupie B rządził koźmiński Pro-Met, a za nim uplasowała się ekipa Igloo. Grupa C okrzyknięta została „grupą śmierci”. Z niej awansował wywalczył Pancom Zduny i A Seree Tee, czyli dwa najlepsze zespoły zakończonych niedawno rozgrywek Playareny. W grupie D najlepszy był Marbud, a z drugiej pozycji awansowała Guantanamera.

W ćwierćfinałach Pancom ograł 2:1 Albatrosy, Pro-Met rozgromił 4:0 Guantanamerę, elipa AST pokonała 6:2 Creative, a Marbud wygrał 4:1 z Igloo. W półfinałach Pro-Met nie dał szans Pancomowi, zwyciężając aż 4:0, a Marbud pokonał AST po rzutach karnych. W pierwszej połowie AST dominowało do przerwy prowadziło 1:0. Dwie minuty przed końcem rywale doprowadzili jednak do remisu. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia i konieczne były rzuty karne. Lepiej egzekwowali je gracze Marbudu i to ono awansowali do finału. W meczu o trzecie miejsce drużyna AST ograła 4:1 zdunowski Pancom.

Finaliści na decydujące spotkanie wprowadzeni zostali w asyście najmłodszych piłkarzy z Akademii Talentów. Po pierwszej połowie 1:0 prowadzili koźminianie. W drugiej odsłonie Marbud wyrównał. Gdy wydawało się, że potrzebna będzie dogrywka, jeden z zawodników Pro-Metu strzelił zwycięskiego gola, uderzając nie do obrony z rzutu wolnego. Gracze z Jutrosina próbowali jeszcze zmienić rezultat, ale ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem 2:1 zespołu z Koźmina Wielkopolskiego.

Jak zawsze nie brakowało nagród indywidualnych. Wyróżniono najlepszych graczy czołowej czwórki – Krzysztofa Ratyńskiego (Pro-Met), Dominika Snelę (Marbud), Kamila Kucharskiego (A Seree Tee) i Mikołaja Koniecznego (Pancom). D. Snela zgarnął też nagrodę dla najskuteczniejszego strzelca. Za najlepszego bramkarza uznano Jakuba Poślednika, na MVP turnieju wybrano K. Kucharskiego, a najlepszym zawodnikiem młodego pokolenia został Artur Pauter. – W imieniu moim oraz wszystkich organizatorów pragnę podziękować każdemu, kto przyczynił się do tego, by XI edycja Summer Cup mogła się odbyć. Udało nam się dzięki ciężkiej pracy. Słowa wdzięczności kieruję również do wszystkich drużyn, które dojechały  na czas i pokazały klasę na boisku. Po raz kolejny udowodniliśmy, że zespoły zarówno z Krotoszyna, jak i z okolic potrafią grać w piłkę na bardzo wysokim poziomie – powiedział Dominik Górak, jeden z organizatorów Summer Cup.