Krotoszynianie odwiedzili Liban
W połowie października 22 pielgrzymów przez Wrocław i Warszawę dotarło do Bejrutu.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W pierwszy dzień pielgrzymi dotarli do Jeitta Grotto – światowej sławy jaskini, jednej z największych i najpiękniejszych w świecie, którą zwiedza się na dwóch poziomach: górną spacerkiem, dolną łodziami. Stąd przejechano do miejscowości Harissa, gdzie znajduje się Narodowe Sanktuarium i figura Matki Bożej Królowej Libanu. U bram sanktuarium powitała wszystkich statua naszego rodaka, św. Jana Pawła II, który odwiedził Liban w 1997 roku.
W kolejny dzień udano się do miejscowości Annaya w Górach Libanu, gdzie znajduje się Sanktuarium Św. Charbela. Nawiedzono grób Św. Charbela w klasztorze Św. Maruna w Annaya oraz Pustelnię pw. Św. Piotra i Pawła, gdzie święty spędził 23 lata swego życia i gdzie zmarł. Msza Św. była sprawowana w kaplicy klasztornej w sąsiedztwie kaplicy z grobem świętego. Popołudniu zatrzymano się w Biblos. Zobaczono mury obronne, zamek krzyżowców, kościół Św. Jana.
W kolejnych dniach atrakcji nie brakowało. Pielgrzymi udali się m.in. w Góry Libanu, a północ kraju, do miejscowości Beqaa Kafraa – rodzinnej wsi Św. Charbela. W kościele chrztu świętego odprawiono Mszę Św. Następnie przejechano do miejscowości Basherrie na spacer w rezerwacie „Bożych Cedrów” – najstarszym lesie cedrowym. Ostatnim punktem programu tego dnia był zjazd do malowniczej Doliny Kadisha – „Świętej Doliny” i zwiedzanie Klasztoru Św. Antoniego Wielkiego w Kozhaya.
W przedostatnio dzień udano się do Sanktuarium Św. Rafki – patronki cierpiących. W drodze powrotnej zatrzymano się w gaju oliwnym, po spotkaniu z tamtejszą ludnością, która pracowała przyt zbiorze oliwek, ponownie udano się do Biblos, aby zakosztować atmosfery tego miasta oraz kąpieli w ciepłych wodach morza śródziemnego. Ostatni dzień pobytu to powrót do Annaya, do sanktuarium św. Charbela. Ze względu na blokady dróg dotarto tam na kończącą się comiesięczną procesję z bardzo licznym udziałem miejscowych wiernych. Po obfitym obiedzie w przydrożnej restauracji udano się do hotelu, by późnym wieczorem udać się na lotnisko.
Warto wiedzieć, że w Libanie pomimo otaczającego wewnątrz kraju i zewnętrz islamu ciągle bije serce wiary w Chrystusa. Ta ziemia pamięta, jak mówi legenda, kroki Adama, który po wygnaniu z Raju, osiadł właśnie tu w Libanie. To tu sam Bóg, jak mówi kolejna legenda, zszedł na ziemię i zasadził swoimi rękoma cedry na cudnej libańskiej ziemi.
Pobyt będzie jeszcze długo wspominany przez wiernych.