To będą całkiem inne święta
Bez tradycyjnej święconki, bez tradycyjnych nabożeństw, bez gwarnych spotkań. Tegoroczne święta Wielkiej Nocy będą całkiem inne niż do tej pory…
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Po raz pierwsze bowiem – jak wspominają najstarsi mieszkańcy – praktycznie od czasów II wojny światowej – nie będzie można przeżyć tego najważniejszego dla katolików okresu tak – jak powinno się to robić.
Bo – mimo udzielonej przez Watykan i biskupów dyspensy, m.in. od obowiązku uczestnictwa w mszy – wielu wiernych kościoła katolickiego podkreśla, że „wirtualne nabożeństwa – to po prostu nie to samo”. – 76 lat żyję na tym świecie, i jeszcze nigdy nie było tak, że nie można było pójść do kościoła. Nawet w stanie wojennym tak nie było! – komentuj jedna z mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego.
Obowiązujące w całym kraju zakazy i panujące zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa spowodowały, że tegoroczne święta faktycznie będą całkiem inne. Poza wymiarem duchowym, jak opisują nasi czytelnicy, święta Wielkiej Nocy będą niestety też bardzo… samotne. – Będzie smutno. Bo bez rodziny – komentujecie nam wprost. – To będą dni bez bliskich osób… - przyznaje wielu z was.
No właśnie, święta – które niemal zawsze są bardzo rodzinne – w tym roku w większości odbędą się w skromnym gronie domowników. I nie ukrywacie, że brakować będzie wam choćby tradycyjnej święconki. – Moje dzieci zawsze się tak cieszyły, jak mogły pójść z koszyczkiem na poświęcenie pokarmów. Teraz oczywiście też wszystko przyszykujemy i przystroimy ładnie – jak zawsze. Ale to już nie będzie to samo – opowiada pani Anna.
A wy? Jak spędzicie tegoroczne święta. Zapraszamy do komentowania.