Marcelek rozpoczął radioterapię
Półtoraroczny zaledwie krotoszynian spędził ostatnie dni w szpitalu na radioterapii. Trwa walka o powrót do zdrowia dzielnego malca.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Marcelek Samol zmaga się ze złośliwym guzem mózgu, który odrasta pomimo podjętego na początku roku leczenia operacyjnego w USA. Pojawiły się też przerzuty. Jak poinformowała w mediach społecznościowych mama chłopca, przez ostatnie tygodnie przebywał on w szpitalu we Wrocławiu razem ze swoim tatą.
– „Pod koniec listopada był na konsultacji u techników radiologii, którzy jednogłośnie stwierdzili, że naświetlenie głowy i kręgosłupa byłoby dla Marcelka bardzo niekorzystne” – napisała jego mama na facebookowym profilu pn. „Mały Marcel – wielki guz”. Po autoprzeszczepach organizm malca wciąż jest bowiem osłabiony.
– „Zdecydowali się na naświetlenie jednego z przerzutów na kręgosłupie, który – jeśli urośnie – może sprawić, że Marcel będzie sparaliżowany” – dodała mama chłopca. Lekarze w Warszawy potwierdzili, że ta opcja będzie najbezpieczniejsza.
30 listopada Marcel rozpoczął pięciodniową radioterapię. Prawdopodobnie później dostanie chemię doustną. Będzie mu podawana w domu. Lekarze nie podjęli jeszcze decyzji, czyli podejmą się naświetlania jeszcze jednego przerzutu. – „Badania nad guzem cały czas trwają, a to proces 2-6 tygodniowy, tak że czekamy na wieści z USA” – informuje mama chorego dziecka.