We wtorek katolicy oficjalnie zakończyli karnawał. Wielu poznaniaków bawiło się na tzw. podkoziołku, czyli po prostu na ostatkowych imprezach. Wraz z nadejściem środy rozpoczął się 40-dniowy okres Wielkiego Postu. To czas, w którym katolicy przygotowują się do najważniejszego święta chrześcijańskiego jakim jest Zmartwychwstanie Jezusa.

W Środę Popielcową w kościołach głowy wiernych sypane są popiołem pochodzącym z palenia ubiegłorocznych palm wielkanocnych. Księża wypowiadają przy tym słowa „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”, by przypomnieć ludziom, że nikt nie jest nieśmiertelny. Księża przypominają, że to nie popiół jest najważniejszy, a obcowanie z Bogiem.

Zgodnie z tradycją Środa Popielcowa to dzień ścisłego postu. Nie powinno się więc jeść mięsa, a także powinno się spożyć maksymalnie trzy posiłki.

W tym roku Wielki Post potrwa do 2 kwietnia - tradycyjnie do Wielkiego Czwartku. Niedziela Wielkanocna przypada natomiast 5 kwietnia. Wielu katolików do tego czasu będzie się oddawać codziennej modlitwie, a także będzie się wyrzekać przyjemności. Kościół zachęca także do tego, by wierni podjęli postanowienie wielkopostne, które go celem jest umocnienie wiary oraz do udziału w wielkopostnych rekolekcjach. Podczas Wielkiego Postu odbędzie się m.in. Misterium Męki Pańskiej na Cytadeli - 28 marca o godzinie 19.00.

Równocześnie w trakcie Wielkiego Postu duchowni zachęcają do tego, by wspierać modlitwą polskich misjonarzy działających na całym świecie. Jest ich około 2100. - Warto dobrze przeżyć nadchodzący Wielki Post i skorzystać z corocznej szansy, aby dobrze ten czas wykorzystać. Stąd pomysł aby modlitwą, bądź postem od np. nadmiernego Internetu, gier komputerowych, słodyczy, bądź robieniem dodatkowego dobra wspierać duchowo misjonarzy. Można oczywiście wszystkimi tymi elementami – wyjaśnia na portalu oblaci.pl Aleksandra Retman, koordynatorka akcji „Misjonarz na Post”.

Udział w akcji może wziąć każdy chętny - niezależnie od płci czy wieku. Wystarczy wejść TUTAJ, podać swoje imię i nazwisko, adres mailowy oraz wskazać kogo chcemy wesprzeć duchowo. Inicjatorzy akcji podkreślają, że udział w „Misjonarzu na Post” nie wymaga wydawania pieniędzy (nie chodzi tu o przeznaczanie jakichkolwiek datków), a jedynie trochę wytrwałości w codziennych modlitwach. W tej chwili na duchowe wsparcie czeka jeszcze ponad 1000 misjonarzy.