span class="yt-typo-dropcap">Pierwsze Komunie Św. to wielkie wydarzenie w życiu dziecka i rodziców. O ile jednak nasze pociechy przyzwyczaiły się, że idą za tym prezenty, o tyle dorośli nie powinni dodatkowo podkreślać materialnej rangi tego duchowego wydarzenia. A przynajmniej mogliby dołożyć wszelkich starań, by jednak było w tym jak najwięcej pozamaterialnego pierwiastka.

CO JEST WAŻNE?
To zrozumiałe, że rodzice chcą uczcić ten dzień wyjątkowo i sprawić, by w oczach dziecka był niezapomniany. Ale to, jak ono go zapamięta, w dużej mierze zależy od mamy i taty, którzy również uczestniczą w przygotowaniu swojej pociechy. Oprócz zamieszania organizacyjnego warto poświęcić trochę czasu na rozmowę z dziećmi. O tym, jakie wartości są ważne w życiu, trzeba tłumaczyć młodej latorośli nie tylko przy okazji Pierwszej Komunii Św., ale ten czas wyjątkowo temu sprzyja.
Warto cierpliwie wyjaśniać co i dlaczego. Jam mawiał ks. Jan Twardowski: - Trzy pytania z dnia Pierwszej Komunii Świętej trzeba sobie stawiać przy drugiej, dwudziestej, siedemdziesiątek, sto pięćdziesiątej i ostatniej Komunii Świętej.
Kto przychodzi?
- Pan Jezus.
Do kogo przychodzi?
- Do mnie.
Dlaczego przychodzi?
- Żebym był lepszy, kochał ludzi i wszystkim służył…

PRZEMYŚLANA PAMIĄTKA
Ale powiedzmy sobie szczerze – samą strawą nie nacieszą. Jednak czy wymagania musza być aż tak wyśrubowane? Dlaczego za każdym razem, gdy w powietrzu pachnie maj i zaczyna się gorący komunijny sezon, okazuje się, że przychodzi nowa moda na prezenty – coraz droższe i coraz bardziej wymyślne? To oczywiste, że z modą się nie wygra. Ale wymiar to nie jest nic złego. Liczy się prezent dany od serca, przemyślany, ustalony z rodzicami, którzy najlepiej znają pragnienia i potrzeby najmłodszych… Taki, który będzie pamiątką przypominającą o tym wydarzeniu jeszcze przez wiele lat. Jednak nie chodzi o to, by rzecz była niebanalna i zupełnie nieprzydatna. W tym szaleństwie trzeba zachować umiar.