• czwartek, 02 lipiec 2015 11:35
  •   405

Wyrzucili jedzenie dla 46 osób

Zmarnował się posiłek dla świty pani premier, która nie poleciała samolotem
Zmarnował się posiłek dla świty pani premier, która nie poleciała samolotem Zmarnował się posiłek dla świty pani premier, która nie poleciała samolotem © © archiwum

Marnują nie tylko paliwo, ale i jedzenie. Obiad dla 46 osób trafił do śmieci, ponieważ pani premier nie skorzystała z samolotu, który po nią i jej świtę przyleciał w niedzielę do Gdańska. Wróciła do stolicy pociągiem, a maszyna w drodze powrotnej oprócz załogo wiozła powietrze.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Ewa Kopacz (59 l.) ze swoją ekipą miała zjeść posiłek właśnie na pokładzie samolotu. Przygotowana wcześniej lista pasażerów liczyła 46 osób. – Dla wszystkich był gotowy catering, bo powrót miał się odbywać w porze obiadowe. Jedzenie wylądowało w koszu – ujawnia kulisy lotu rządowego embraera pracownik LOT-u. Po godzinie 15 BOR poinformowało bowiem załogę, że samolot nie będzie potrzebny, ponieważ szefowa rządu skorzysta z kolei. A koszt lotu z Warszawy do Gdańska i z powrotem to nawet 100 tys. zł. Premier, pyta o to marnotrawstwo, robi wielkie oczy: - Nic nie wiem o tym, by coś za mną leciało. To pytanie nie do mnie, tylko do tych, którzy logistycznie zajmują się tego rodzaju organizacją – odesłała do swoich ministrów.

Rzecznik rządu zasłonił się niewiedzą, a ministrowie z kancelarii szefowej rządu, mimo pytań, które im rozesłaliśmy, milczą jak zaklęci.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)