Pewnego dnia na plaży atrakcyjną dziewczynę zauważył fotograf amator Jerry Tips i namówił na sesję w kostiumie kąpielowym. Fotosy trafił do magazynów dla mężczyzn, a Bettie została fotomodelką. Była ładna, fotogeniczna i nie miała nic przeciw eksponowaniu ciała. Sławę, rozkładówki w „Playboyu”, a także tytuł Miss Pin-up 1955 roku przyniosły jej odważne sesje autorstwa fotomodelki i modelki Bunny Yeager.

Bettie porzuciła karierę pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. Przeżyła nawrócenie. Rozstała się z drugim mężem. Wróciła do Neshville, zaczęła studiować Biblię i pracować na rzecz organizacji chrześcijańskich. Nigdy już nie pokazała się publicznie. Na początku lat 90. zdiagnozowano u niej schizofrenię paranoidalną, gdy chciała zabić staruszkę, którą się opiekowała. Twierdziła, że Bóg kazał jej to zrobić.

Dzisiaj, chociaż zmarła przed ośmiu laty, znów jest sławna. Stała się współczesną ikoną. Wizerunek młodej Bettie powielany jest w modzie i popkulturze. Powstają o niej książki, komisy, a jej podobizny tatuuj sobie ludzie na całym świecie. Na stylu Page wzorują się także gwiazdy, m.in. Beyoncé czy Dita von Teese. To tak jakby Bettie zmartwychwstała…