Obława za 5-latką. Dziewczynka była na… zakupach
O dużym szczęściu mogą mówić rodzice 5-letniej dziewczynki z Krotoszyna, która sama udała się do galerii handlowej.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
7 sierpnia na osieli przy ul. Fabrycznej zaginęła 5-letnia dziewczynka. – Rodzice wraz z dzieckiem wracali spod garażu do mieszkanka. Dziewczyna, która szła kawałem przed nimi, zniknęła za rogiem budynku. Kiedy rodzice doszli do tego miejsca, nie było jej – relacjonuje mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji.
Zdenerwowani rodzice pobiegli pod blok i na klatkę schodową, ale tam także dziecka nie było. Wtedy wraz z innymi mieszkańcami osiedla rozpoczęli poszukiwana i wezwali policję. – Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 20:20 – mówi Szczepanik. W akcji uczestniczyli wszyscy policjanci będący na służbie.
oficer prasowy KPP Krotoszyn
Patrolujący okolice radiowóz w pewnym momencie natknął się na kobietę prowadzącą chodnikiem dziecko łudząco podobnie do zaginionego. – Gdy policjanci podjechali, potwierdziły się ich przypuszczenia. Ustalono, że dziewczynka udała się do jednej ze sklepów w Galerii Krotoszyńskiej – informuje oficer prasowy. Jak się okazało, 5-latka poszła tam, aby… kupić swojej mamie sukienkę. Ekspedientka zauważyła, że małe dziecko jest samo przez dłuższy czas, zapytała o adres i postanowiła je odprowadzić.
Policjanci odwieźli dziewczynkę do domu. Cała akcja trwała ok. 30 minut. Rodzice byli trzeźwi. – Był to raczej nieszczęśliwy wypadek niż zaniedbanie rodziców. Rodzina ta nie ma żadnych problemów z wychowywaniem dzieci, jest bardzo odpowiedzialna – kończy Szczepaniak.