• Wyrębin
  • środa, 04 lipiec 2018 12:11
  • 17 zdjęć
  •   1368

12-latek podpalił stodołę

12-latek podpalił stodołę
12-latek podpalił stodołę © Dh Szymon Sikora PHOTOsikora

Jedynie zgliszcza pozostały po stodole na terenie Wyrębina, w gminie Koźmin Wielkopolski. Budynek stanął w ogniu tuż po tym, jak odpalił go 12-latek z sąsiedniej miejscowości.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Wszystko rozegrało się w niedzielę, 1 lipca. Dym, a następnie ogień trawiący starą stodołę na opuszczonej posesji zauważyli sąsiedzi. – Żona powiedziała mi, że się pali, zatelefonowałem po straż. Trudno sobie wyobrazić, jak było groźnie, gdyby ogień przeniósł się na pola – przyznaje Ryszard Błażejczak, sołtys miejscowości.

Po chwili w wiosce rozbrzmiały sygnały mknącej na miejsce straży pożarnej. Do gaszenia płonącego drewnianego budynku zadysponowano strażaków zawodowców z Krotoszyna i dwa zastępy strażaków z koźmińskiej jednostki. W stodole składowana była słoma i istniało ryzyko, że pożar może objął także pobliski budynek inwentarski. W pewnym momencie w trakcie akcji zawalił się dach płonącego budynku. – Strażacy podali dwa prądy gaśnicze wody w obronie zagrożonych budynków, równolegle prowadzili działania mające na celu przeszukanie budynków zlokalizowanych na terenie posesji pod kątem występowania osób. Na szczęście informacje od sąsiadów potwierdziły się i osób poszkodowanych nie odnaleziono – relacjonuje kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy krotoszyńskiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej.

W końcu ogień udało się stłumić, niestety budynek doszczętnie spłonął, a drewniana konstrukcja się zawaliła. – Spalone elementy konstrukcji budynku strażacy usuwali poza obręb stodoły. Słomę z tlących się balotów przegarniali i sukcesywnie dogaszali wodą – tłumaczy przedstawiciel pożarników. Po prawie 5 godzinach na koniec akcji pogorzelisko sprawdzono kamerą termowizyjną. Urządzenie nie wykazało już zagrożeń.

Tymczasem wyjaśnieniem okoliczności pożaru zajęła się policja. Wszystko wskazuje na to, że do zaprószenia ognia doszło na skutek podpalenia. Sprawcą okazał się 12-letni chłopiec z sąsiedniej miejscowości. Na terenie opuszczonej posesji bawił się z siostrą i pełnoletnim opiekunem. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że małoletni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, z nieustalonych dotąd przyczyn podpalił budynek, doprowadzając do pożaru – wskazuje st. sierż. Bartosz Karwik, zastępca oficera prasowego krotoszyńskiej policji. Budynek był ubezpieczony. Odpowiedzialność za czyn chłopca poniosą jego opiekunowie. Sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu rodzinnego.

Galeria ilustracji

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)