• Kraj
  • piątek, 20 lipiec 2018 10:13
  •   1648

Mundurowi protestują. Nie chcą zarabiać mniej niż na kasie w dyskotece

Mundurowi protestują. Nie chcą zarabiać mniej niż na kasie w dyskotece
Mundurowi protestują. Nie chcą zarabiać mniej niż na kasie w dyskotece © archiwum

Policjanci nie cieszą się tak dużym zaufaniem społecznym jak pracownicy innych służb – strażacy czy żołnierze lub ratownicy medyczni. Pokazują to badania i sondaże. Co nie znaczy wcale, że nie wykonują ciężkiej i niewdzięcznej pracy. Mało tego – warto pamiętać, że dbają o porządek i nasze bezpieczeństwo.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Nieraz z narażeniem zdrowia i życia. Nie dziwi więc, że chcą podwyżek uposażenia. Dziś mundurowy na starcie ma miesięcznie średnio 1939 zł na rękę. – Obecnie pracownik służb narażający każdego dnia zdrowie i życie, zarabia mniej niż pracownik dyskontu rozpoczynający karierę zawodową. Nie możny być na to zgody – mówi przedstawiciele związków zawodowych policji.

Dlatego w ramach protestu od 10 lipca odstąpi od karania mandatami za drobne wykroczenia. Oflagowali też pojazdy służbowe. Jeśli do końca miesiąca nie osiągną porozumienia z resortem Joachima Brudzińskiego, to 1 sierpnia zaostrzą protest – przejdą do strajku włoskiego, czyli niezwykle skrupulatnie będą wykonywać wszelkie czynności służbowe.

Ponadto na jesień zaplanowano wielką demonstrację w Warszawie. Do tego czasu będą trwały rozmowy między związkowcami a resortem spraw wewnętrznych. Jak na razie nie przyniosły skutków, a frustrację funkcjonariuszy w niebieskich mundurach podniósł jeszcze fakt, że podwyżki i lepsze warunku otrzymali pracownicy Służby Ochrony Państwa – instytucja stworzona przez PiS w miejsce Biura Ochrony Rządu. Organizatorzy protestu podkreślają, że akcja, organizowana przez Niezależny Samorządowy Związek Zawodowy Policjantów, jest całkowicie apolityczna – jej celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na złą sytuację materialną policjantów i braki w obsadzie kadrowej.

O CO WALCZĄ POLICJANCI?
Domagają się 650 złotych podwyżki oraz corocznej waloryzacji płac. Żądają powrotu uprawnień emerytalnych sprzed 2013 roku, kiedy mogli odejść po 15 latach służby, otrzymując 40 proc. wysokości ostatniego wynagrodzenia, a z każdym kolejnym przepracowanym rokiem poziom emerytury wzrastały – aż do 75 proc. wysokości uposażenia. Chcieliby także otrzymywać 100 proc. wynagrodzenia chorobowego za pierwsze 30 dni. Domagają się także pieniędzy za nadgodziny i uzupełnienia braków kadrowych.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)