• Koźmin Wlkp.
  • poniedziałek, 05 listopad 2018 11:29
  •   1430

Seryjny włamywacz ujęty

Seryjny włamywacz ujęty
Seryjny włamywacz ujęty © archiwum

Na gorącym uczynku złapano włamywacza, który przez ostatnie tygodnie plądrował teren ogródków działkowych w Koźminie Wielkopolskim. Jak dotąd ujęty 43-latek wskazał aż 17 działek – do których się włamał. Jednak przedstawiciele zarządu rodzinnego ogrodu twierdzą, że poszkodowanych może być znacznie więcej działkowców.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Zgłoszenie o włamaniach na terenie ogródków działkowych w Koźminie Wielkopolskim zaczęły wpływać na policję kilka tygodni temu. Jak mówią poszkodowani działkowcy, głównie dochodziło do uszkodzeń altanek.

Łupem sprawcy padły artykuły spożywcze i alkohol. – Nie tyle kradł, co niszczył. U mnie uszkodził zamek i drzwiach i same drzwi. Gdy dostał się do środka, zrobił sobie kawę, ale chyba mu nie smakowała, bo ją rozlał. Resztę rozsypał – opisuje Mirosław Witkowski, prezes zarządu Rodzinnego Ogrodu Działkowego w Koźminie Wielkopolskim.

Jak mówią członkowie organizacji – poszkodowanych może być nawet 50 właścicieli ogródków. – W ciągu dwóch miesięcy doszło do masy włamań, od 40 do 50 przypadków. Jedna z kobiet przyszła do mnie z płaczem, działkę miała od zeszłego roku, wybudowała nową altanę, a on jej wszystko rozwalił. Drzwi, okna powybijał, bardzo mi było jej żal – przyznaje Stanisław Wojciechowski, wiceprezes ROD w Koźminie Wlkp.

Nic więc dziwnego, że mundurowi wzięli sobie za cel ujęcie sprawcy. Ponieważ ze zgłoszeń wynikało, że włamań dochodziło głównie pod osłoną nocy, już po zapadnięciu zmroku, w okolice Cieszyńskiego wysyłano patrole. Na niewiele zdał się za to zamontowany w niektórych altanach systemu monitoringu. – Mam u siebie kamery, ale ponieważ widać tylko cień, sprawcy nie udało się rozpoznać – przyznaje Mirosław Witkowski.

Na szczęście po kilku nocnych dyżurach doszło do przełomu w sprawie. Policjanci przyłapali sprawcę na gorącym uczynku. – Było jak na filmie. Mundurowi usłyszeli hałas na jedne z działek, krzyknęli: policja, a on zaczął uciekać w pola, w stronę Obry. Policjant ruszył za nim. Gdy go dopadł, rzucił na ziemię – opisuje jeden z działkowców.

Sprawcą okazał się 43-latek z Koźmina Wlkp. Jak mówi, wiceprezes ROD, w ostatnim czasie dość często widywał go w dzień na terenie działek. – Ale niczego nie podejrzewałem – mówi Stanisław Wojciechowski. Podejrzany został przesłuchany. Na razie usłyszał zarzut kilkunastu kradzieży z włamaniem. – Już podczas przeprowadzonego eksperymentu zatrzymany wskazał 17 miejsc, do których się włamał. Policjanci nie wykluczają przedstawieniu mu kolejnych zarzutów. Trwają ustalenia dotyczące wartości powstałych strat. Mężczyzna wyjaśnił, że kradł jedzenie i alkohol – tłumaczy Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskich funkcjonariuszy.

Koźminianowi grozi teraz nawet 1- lat odsiadki. Policjanci zaś przestrzegają właścicieli działek. – Pamiętajcie, by opuszczając działkę, dokładnie zamknąć pomieszczenia. Pozostawienie uchylonego okna, cennych przedmiotów i urządzeń w łatwo dostępnym miejscu, czy tez prowizoryczne zamknięcie drzwi ułatwiają kradzież włamywaczom, a do tego narażają właścicieli na straty finansowe. Warto też zastanowić się nad zastosowaniem solidnych zamków w drzwiach, sama kłódka nie zagwarantuje bezpieczeństwa – podkreśla funkcjonariusz.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)