• Krotoszyn
  • piątek, 20 marzec 2020 10:31
  •   1372

25-latek złamał zasady kwarantanny

25-latek złamał zasady kwarantanny
25-latek złamał zasady kwarantanny © archiwum

25-letni mieszkaniec Krotoszyna złamał zasady kwarantanny. Zamiast siedzieć w domu, jeździł rowerem po mieście.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Mieszkaniec został objęty kwarantanną – po tym jak wrócił z zagranicy. Policjanci – zgodnie z prawem – przeprowadzają kontrole w takich przypadkach. Tak też zrobili w sobotni poranek, 21 marca. Udali się pod dom 25-latka. Okazało się, że mężczyzna był w mieszkaniu. – Nie miał żadnych objawów choroby i nie potrzebował pomocy – mówi st. asp. Piotr Szczepaniak (39 l.), rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. Niestety – po jakimś czasie 25-latek – opuścił domowe pielesze. Po wizycie policjantów wyszedł z miejsca zamieszkania. Na szczęście zauważyli to czujni sąsiedzi, którzy wiedzieli, że mężczyzna przebywa na kwarantannie. – Otrzymaliśmy telefon wskazujący na to, że 25-latek może łamać zasady kwarantanny  i wyszedł z domu – wskazuje Szczepaniak.

Policjanci zareagowali natychmiast. Wsiedli w radiowóz i pojechali do miejsca zamieszkania krotoszynianina. – Stanęli z boku, żeby radiowóz nie był widoczny. Jeden z funkcjonariuszy zadzwonił do tego mężczyzny – relacjonuje rzecznik krotoszyńskiej policji. 25-latek odebrał telefon i zapewnił policjanta, że jest w domu. – Funkcjonariusz poprosił, by mężczyzna pokazał się w oknie. Wówczas usłyszał, żeby chwileczkę poczekał. Po chwili 25-latek faktycznie ukazał się oczom funkcjonariuszy. Jednak nie w oknie swojego mieszkania, a na rowerze – jadący ulicą. – Policjanci zauważyli, jak 25-latek, z telefonem w ręku, podjeżdża rowerem pod swoją posesję – wskazuje funkcjonariusz.

Młody krotoszynian nie chciał lub nie był w stanie powiedzieć policjantom gdzie był. Nie potrafił też racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Funkcjonariusze poinformowali go, że złamał zasady kwarantanny i będą z tego tytułu wyciągniętego wobec niego konsekwencje. – Prowadzimy postępowanie pod kątem wykroczenia, sprawa została skierowana do sądu. Poinformowaliśmy również o całej sytuacji Powiatową Stację Sanitarno – Epidemiologiczną w Krotoszynie – mówi st. asp. Piotr Szczepaniak. Mężczyźnie za złamanie zasad kwarantanny grozi kara w wysokości 30 tys. zł.

Zarówno policjanci jak i przedstawiciele krotoszyńskiego sanepidu apelują do mieszkańców powiatu, by zgłaszali wszystkie przypadki podejrzenia złamania zasad kwarantanny. – Kwarantanna polega na 14-dniowym odosobnieniu i jest jednym z głównym elementów walki z epidemią. Jeżeli osoba potencjalnie zarażona koronawirusem będzie wychodzić z domu i spotykać się z innymi ludźmi – wirus będzie się rozprzestrzeniał – podkreśla Natalia Snadna, kierownik nadzoru Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Krotoszynie. A rzecznik krotoszyńskiej policji dodaje. – Jeżeli widzimy na mieście, w sklepie, na ulicy, osobę, co do której podejrzewamy, że powinna przebywać na kwarantannie – zadzwońmy na policję. Wówczas funkcjonariusze od razu będą mogli taka osobę skontrolować – wskazuje.

Czas naszej reakcji jest w tym przypadku niezwykle ważny. Już wcześniej w Koźminie Wlkp. Pojawiały się podejrzenia, że jedna z osób przebywających na kwarantannie mogła łamać jej zasady. – Otrzymaliśmy takie zgłoszenie i natychmiast powiadomiliśmy o tym funkcjonariuszy policji – podkreśla Natalia Snadna. Jednak policjanci tego przypadku nie potwierdzili. – Za każdym razem po otrzymaniu informacji funkcjonariusze udawali się do miejsca zamieszkania wskazanej osoby. Zawsze była ona w domu – mówi st. asp. Piotr Szczepaniak.

I apeluje do ludzi, by – w przypadku zauważenia osób objętych kwarantanną, które znajdują się poza swoim miejscem zamieszkania – od razu dzwonili do dyżurnego policji. – Mówimy jednak o przypadkach, gdy sami jesteśmy tego świadkami. Nie działajmy na podstawie plotek, że ktoś nam powiedział, że kogoś gdzieś widział. Jeżeli ktoś jest świadkiem łamania zasad kwarantanny powinien od razu nas o tym powiadomić. W momencie, gdy widzi taką osobę, a nie na przykład 5 godzin później – zaznacza funkcjonariusz.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)