Podczas posiedzenia rady Hieronim Marszałek chciał poznać szczegóły spłaty zobowiązań zakładu opieki zdrowotnej, poruszył także kwestię zakończenia rozbudowy szpitala przy ul. Mickiewicza. Odpowiadała mu dyrektorka zakładu, Iwona Wiśniewska. – Pomimo kredytu, który został zaciągnięty, i tak ponad 1 mln zł to przeterminowane zobowiązania. W tej chwili przeglądamy wszystkie umowy i będziemy chcieli jakoś umówić się z wierzycielami.

Jak przyznała, zobowiązania wynoszą ok. 10 mln zł. – Problemem jest również to, że w ostatnim miesiącu Narodowy Fundusz Zdrowia wstrzymał nam płatność wynikającą z tzw. „jednej dwunastej” (częściowa płatność wypłacana szpitalom w okresie pandemii – przyp. red.) – stwierdza dyrektorka. SP ZOZ podjął jednak w tej sprawie rozmowy. Jak powiedziała Iwona Wiśniewska, w tym miesiącu sprawa powinna zostać uregulowana.

– Moim priorytetem jest likwidacja przeterminowanych zobowiązań – zapewniła. Mówiła tez o rozbudowie szpitala, która miała się zakończyć w październiku. Według niej pandemia koronawirusa spowodowała w tej kwestii wiele komplikacji. Chodzi m.in. o dostawy urządzeń do zamontowania na dachu.

Nie wiadomo, kiedy budowa dobiegnie końca. – Jeżeli nastąpi to do końca tego roku, będziemy szczęśliwi – skwitowała Iwona Wiśniewska. Także Dariusz Markowski, jej zastępca ds. techniczno-inwestycyjnych, uznał, że pandemia znacząco wpłynęła na opóźnienia. – Pracownicy z Ukrainy byli objęci kwarantanną. Koronawirus wpłynął tez na dostawy sprzętu, który zamawiany jest m.in. w Hiszpanii – argumentował.

Jak to wygląda na dzień dzisiejszy? Jak poinformował Markowski, dostawy ruszyły miesiąc temu, a na przykład windy są już niemal zainstalowane. – Jednak termin październikowy raczej nie zostanie dotrzymany – poinformował.

Kierownictwo SP ZOZ-u czeka na szczegółowe wyjaśnienia od wykonawcy.