Po kłótni z żoną wyżył się na przechodniu

Chyba sam diabeł wstąpił w 40-letniego mieszkańca Bełchatowa (woj. łódzkie), który zaatakował Bogu ducha winnego 50-letniego przechodnia. 40-latek ni stąd, ni zowąd uderzył starszego od siebie mężczyznę w twarz, czego skutkiem były potłuczone okulary.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Szarpaninę zauważył jeden z taksówkarzy i przepłoszył awanturnika. Ale jak tylko odjechał, agresor wrócił do swojej ofiary. Ponownie zaczął szarpać 50-latka i jeszcze groził mu śmiercią. Na szczęście w tym momencie pojawił się policyjny patrol, który natychmiast obezwładnił piekielnika.
Okazało się, że jest kompletnie pijany. Miał 3 promile alkoholu w krwi. Bełkotliwie wyjaśnił, że napadł przechodnia, bo chciał odreagować kłótnię z żoną. Grozi mu 5 lat więzienia.