Kłopot z przetargiem na odnowienie Błonia
Gmina ma problem z przetargiem na rewitalizację krotoszyńskiego błonia. Oferty złożone przez firmy przekraczają zabezpieczoną przez miasto kwotę o 10 mln zł, wobec czego przetarg zostanie unieważniony.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wartość kosztorysowa inwestycji to 37 mln zł. Tymczasem tańsza z dwóch otwartych ofert opiewa na ponad 47 mln zł, druga natomiast na 59 mln zł. – Liczyliśmy się z tym, że będzie drożej, bo to wielobranżowa i skomplikowana inwestycja, ale nie na aż taką zwyżkę – tłumaczy Franciszek Marszałek (54 l.), burmistrz Krotoszyna.
Okazuje się, że najwięcej kontrowersji związanych z kosztami budzi budowa trybuny na stadionie. To obiekt o długości 100 m i 9 m szerokości. W nim, zgromadzone będzie m.in. zaplecze klubowe, cała infrastruktura stadionowa i pola namiotowego.
Na dodatek jednej z trzech złożonych ofert nie udało się otworzyć w systemie informatycznym EPUAP. – Widzieliśmy, że oferta wpłynęła, ale nie mogliśmy jej otworzyć. I teraz nie wiadomo, jak podejść do tej sytuacji, bo prawodawca jej nie przewidział. Wspomniana firma złożyła protest w ministerstwie cyfryzacji, my też – wyjaśnia burmistrz.
Skarbnik gminy Grzegorz Galicki (59 l.) twierdzi, że – według informatyków z urzędu – wina nie leży po stronie operatora lub systemu EPUAP w Warszawie. Burmistrz zapowiedział unieważnienie przetargu. Chce mimo wszystko zrobić inwestycję w całości, a nie etapami. – Wtedy bowiem narazilibyśmy się na wiele problemów technicznych i proceduralnych związanych z funduszem JESSICA i Bankiem Gospodarstwa Krajowego – mówi Marszałek.
Wszystko to pociąga za sobą zmiany w budżecie Krotoszyna i wieloletniej prognozie finansowej. Aby nie zakłócić harmonogramu wielkiej inwestycji, burmistrz zaproponował radnym zwiększenie kwoty na rewitalizację Błonia o 12 mln zł na 2021 r.
Burmistrz zachęca miejscowe firmy, aby przystąpiły do drugiego przetargu. – Może powstanie jakieś konsorcjum, które będzie w stanie udźwignąć tę inwestycję – zastanawia się.