Szokujące koszty rewitalizacji Błoni
Niemal 46 milionów złotych kosztować będzie rewitalizacja krotoszyńskich Błoni.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Zakres planowanych rewitalizacji krotoszyńskich Błoni jest ogromny. Od przebudowy stadionu i dostosowania go do wymogów II ligi, przez nowoczesną trybunę, na której zasiądzie ponad 2 000 osób, aż po kilka boisk, tereny rekreacyjne, plac zabaw, ścieżki rowerowe, chodniki i drogi. Niestety, już po otwarciu pierwszego przetargu okazało się, że inwestycja będzie droższa niż zakładano – o czym już pisaliśmy. Przetarg wówczas unieważniono. Rozgorzała też dyskusja – co dalej?
Pod uwagę brano rezygnację z modernizacji stadionu i budowy trybuny – bo są to najdroższe elementy projektu. Ten pomysł jednak niemal natychmiast upadł. – Nie da się z tego zrezygnować. Jeżelibyśmy stwierdzili, że nie budujemy trybuny, to wszystko co pod nią miało być – musielibyśmy gdzieś przenieść. A to trzeba robić nowe projekty, uzgodnienia, występować o nowe pozwolenia – tłumaczy Franciszek Marszałek (54 l.), burmistrz Krotoszyna.
To wszystko znacząco opóźniłoby termin realizacji inwestycji. Sam skarbnik również uważał, że miasto nie powinno rezygnować z modernizacji stadionu. – Jestem w Krotoszynie od 1984 roku i stadion wtedy wyglądał tak, jak teraz. Wstyd, że niektóre LZS-y mają lesze stadiony – mówił wprost Grzegorz Galicki (60 l.).
Władze Krotoszyna – za zgodą radnych – doszły więc do wniosku, że zakres zadania pozostanie bez zmian. Ogłoszono drugi przetarg. Wystartowały w nim dwie firmy. – Jesteśmy po otwarciu ofert. Drugi przetarg przyniósł pewne oszczędności rzędu 3 – 3,5 mln zł, ale nadal nie tyle, ile marzyliśmy. Oferty są dość zbliżone, blisko 46 tys. zł za usługę – opisuje Grzegorz Galicki. I – w imieniu burmistrza – prosi radnych o dołożenie kasy na inwestycji. – Do środków, które już mamy w budżecie brakuje ok. 13 mln zł, uwzględniając niespodzianki – należy dodać 1,5 mln zł na wydatki nieprzewidziane – tłumaczy.
Radni już się zgodzili zabezpieczając w sumie ponad 47 mln zł na realizację inwestycji. Bo odkładanie projektu w czasie mogłoby się skończyć niepomyślnie. Za kilka lat rewitalizacja Błoni mogłaby kosztować kilkadziesiąt milionów złotych więcej. – Kilka lat temu przy dokumentacji szacowaliśmy inwestycję na 23 mln zł. Od tego czasu stal poszła 150% w górę i prawdopodobnie organizowanie kolejnego przetargu nic nie zmieni. Czy za 2 – 3 lata może być tanie? Wątpię – mówi Grzegorz Galicki. I wspomina rewitalizację chociażby rynku. – Byliśmy w dużo gorszej sytuacji ekonomiczno – finansowej, ale zrobiliśmy halę sportową, rynek, przyległe uliczki. Wykonaliśmy to za trzydzieści parę milionów. Dziś te kosztowałyby dużo więcej 70 – 80 mln zł. Póki jest rozwój – ceny nie spadną – puentuje.
Dlatego też Błonie zostaną zmodernizowane w całości. Teren wokół jeziora ma zostać zmieniony ośrodek rekreacyjno – wypoczynkowy. Powstaną nowe parkingi, ścieżki rowerowe, chodniki, pole namiotowe, skatepark, tor rowerowy, plac zabaw, siłownia, boisko do siatkówki plażowej i street balu. Do tego profesjonalny stadion piłkarski spełniający wymogi II ligi. – Zrobiona zostanie płyta główna, boczna, powstanie 6-torowa, pełnowymiarowa bieżnia spełniająca warunki do organizowania ogólnopolskich zawodów lekkoatletycznych, zlikwidowane zostaną stare budynku, gdzie obecnie są szatnie i toalety. Główna trybuna zostanie zburzona, a w jej miejscu powstanie budynek z nowoczesną trybuną na dachu od 1 600 do 2 300 miejsc siedzących. Powstanie także boisko wielofunkcyjne z dwoma kortami tenisowymi i terenem do gry w piłkę nożną oraz boisko treningowe.