• Gorzupia
  • środa, 12 sierpień 2020 12:05
  •   2277

Kolej żąda wycięcia kukurydzy koło przejazdu

Kolej żąda wycięcia kukurydzy koło przejazdu
Kolej żąda wycięcia kukurydzy koło przejazdu © Google Street View / archiwum 2013

Zakład Linii Kolejowych w Ostrowie Wielkopolskim domaga się od rolnika z Gorzupi, aby wyciął sporą część kukurydzy, która rośnie na jego polu przy przejeździe kolejowym na drodze z Gorzupi do Smoszewa. W przeciwnym razie – zapłaci karę.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Rolnik, właściciel pola mówił. – Tu rośnie kukurydza na ziarno. Będzie można ją ściąć dopiero w październiku. Poza tym teraz nie ma jak tam dojechać. Jego żona dodaje, że nikt nie pokryje strat. – A musielibyśmy wyciąć sporą połać – zaznacza.

Na wspomnianym polu małżonkowie uprawiają kukurydzę od wielu lat, na przemian z innymi zbożami. Ostrowski Zakład Linii Kolejowych wysłał najpierw do krotoszyńskiego urzędu miasta i policji informację o konieczności wycięcia kukurydzy przy przejeździe kolejowym – ze względu na słabą widoczność.

Usytuowany na drodze powiatowej z Gorzupi do Smoszewa przejazd otoczony jest Polamu uprawnymi. ZLK wprowadził na tym odcinku ograniczenie prędkości. – Dlaczego pociągi musza tam zwalniać? – zastania się Henryk Kubiak, sołtys Gorzupi.

– Rosnąca tam kukurydza ogranicza im widoczność – wyjaśnia asp. szatb. Piotr Szczepaniak 40 l.), rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie, powołując się na pismo z zakładu kolejowego, które wskazuje na zagrożenie dla bezpieczeństwa. Sytuacja narusza też rozporządzenie ministra infrastruktury z 20 października 2015 r., według którego w obrębie tzw. trójkąta widoczności nie można wznosić obiektów, a także upraw wysokopiennych.

W efekcie policjant dzielnicowy kilkukrotnie odwiedził rolników z Gorzupi. Poinformował o konieczności usunięcia kukurydzy ze względu na cytowane wyżej przepisy. Przekazał ten numer telefonu do pracownika kolei. Rolnicy jednak obstają przy swoim.

Ponieważ ZLK wprowadził ograniczenie prędkości na odcinku przy przejeździe, aby pociągi jeździły wolniej ze względu na gorszą widoczność, zamierza obciążyć właścicieli pola kosztami opóźnień pociągów.

Rolnicy uważają, że bezpieczeństwo na tym przejeździe poprawi sygnalizacja świetlna. Sołtys Kubiak zwrócił się więc 6 sierpnia do starosty, aby ten wystąpił do ZLK z wnioskiem o jej zamontowanie. – „Ostrzegałyby przed nadjeżdżającym pociągiem” – uzasadnił. „- Zmuszania rolnika do wycięcia niedojrzałej jeszcze kukurydzy i grożenie karami pieniężnymi jest co najmniej nie na miejscu. Wszyscy pragniemy bezpiecznych i dobrze oznakowanych przejazdów kolejowych, ale karami dla właścicieli pobliskich gruntów tego nie osiągniemy” – dodał.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)