Krotoszyńskie starostwo w porozumieniu z krotoszyńskim urzędem miasta przeprowadziło w dniach 15-23 czerwca akcję odbioru wyrobów zawierających azbest. Zaczęto od gminy Koźmin, ponieważ tam było najwięcej zgłoszeń.

Każdy, kto chciał skorzystać z możliwości pozbycia się azbestu, zgłaszał się do magistratu. Potem urząd przesyłał do starostwa listę posesji. Starostwo ogłaszało przetarg i wyznaczało termin odbioru. Przed zbiórką właściciel posesji musiał wynająć firmę uprawnioną do demontażu lub zlecić pracę tej, która wygrała przetarg.

Po gminie Koźmin jeździł samochód EKO TW z podpleszewskiego Czermina, która wygrała przetarg. – Materiały były foliowane, żeby nie uległy uszkodzeniu, ważone, a potem ładowane na pojazd – tłumaczy Zbigniew Barański, naczelnik wydziału ochrony środowiska starostwa. Potem wywożono azbest na specjalistyczne składowisko w Byczu (gm. Piotrków Kujawski), gdzie je utylizowano.

Powiat pozyskał na likwidację azbestu 127 tys. zł dotacji 150 tys. zł łącznie dołożył ze swoich budżetów gminy z jego terenu. W pow. krotoszyńskim do zebrania jest 700 t. Zaczęto już wywóz azbestu z Rozdrażewa i Krotoszyna, potem przyjdzie czas na Kobylin, Zduny i Sulmierzyce.

– Mamy serdeczną prośbę, żeby ludzie zgłaszali już wnioski na przyszłe lata. Jeżdżąc po miejscowościach naszego powiatu widzimy, że to, co dotąd zgłoszono, stanowi niewielką część. Na dachach budynków pozostało mnóstwo płyt eternitowych zawierających azbest – mówi Barański.