Chcą upamiętnić byłego proboszcza
Plac przy kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie otrzyma nazwę ks. Teodora Kaczmarka. Wnioskował o to proboszcz i parafianie krotoszyńskiej fary.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Plac przy kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie jest własnością parafii. Dlatego też i proboszcze, i parafialne oddziały akcji katolicie złożyły propozycje ochrzczenia go imieniem księdza dziekana Teodora Kaczmarka. – Chcę bowiem w ten sposób uczcić jego pamięć oraz 65. rocznicę jego śmierci, która przypada 21 września tego roku – tłumaczy Franciszek Marszałek (55 l.), burmistrz Krotoszyna.
Teodor Kaczmarek urodził się w 2895 roku w Kościanie. Studiował na wydziale teologicznym w Monasterze, a w 1919 roku otrzymał święcenia kapłańskie w Gnieźnie i został wikariusze, w Ostrzeszowie. Następnie nauczał Religi i Seminarium i był administratorem parafii w Wieszczyczynie. W 1933 roku powierzono mu funkcję proboszcza w Margoninie. Gdyby wybuchła II wojna światowa został aresztowany przez hitlerowskie władze i wywieziony w okolice Siedlec. Do zakończenia wojny był wikariuszem w Kamiennie, a później wrócił do Margonina.
Do Krotoszyna przyjechał 1 października 1945 roku i został proboszczem parafii pw. św. Jana Chrzciciela oraz komendantem kościoła pw. św. ap. Piotra i Pawła. Cztery lata później mianowano go dziekanem dekanatu krotoszyńskiego. Objął również funkcję moderatora działającego od 1926 roku Sodalicji Mariańskiej. Zrobił wiele dla miejscowych wiernych – powiększył cmentarz parafialny, odnowił kościół pw. św. ap. Piotra i Pawła oraz rozpoczął nabożeństwa w poewangelickim kościele pw. św. Andrzeja Boboli.
Ks. Teodor Kaczmarek odprawiał patriotyczne kazania o wolności i poszanowaniu prawa, co nie spodobało się komunistycznym władzom. Komuniści – w wyniku zasilających się walk z Kościołem – zakazali m.in. stawiana w miejscach publicznych ołtarzy podczas procesji Bożego Ciała. Dlatego też w 1952 roku ks. Teodor Kaczmarek przewodniczył nietypowej procesji – ołtarz został umieszczony na platformie samochodowej i przemieszczał się na tradycyjnej trasie procesji, zatrzymując w miejscach, gdzie zawsze stały ołtarze.
Proboszcz krotoszyńskiej fary został aresztowany przez funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa 22 lutego 1953 roku. Skazano go na 5 lat więzienia z niewiadomych przyczyn. Zmarł 21 września 194 roku w wiezieniu w Sztumie. Jego ciało pochodzono w rodzinnym grobowcu na miejscowym cmentarzu. W 1993 roku Sąd Warszawski Okręgu Wojskowego w Warszawie uznał wyrok skazujący księdza Teodora Kaczmarka za nieważny.