• piątek, 11 maj 2018 18:25
  •   793

Nasze pierwsze posłanki

100 lat praw wyborczych kobiet w Polsce
100 lat praw wyborczych kobiet w Polsce 100 lat praw wyborczych kobiet w Polsce © archiwum

W 1890 r. psychiatra Henry Maudsley przestrzegał, że studiowanie powoduje u kobiet wysychanie piersi. – Tylko wykształcenie i prawo do decydowania o sobie zmienią nasze życie! – odparły panie. W 1919 roku po raz pierwszy w historii Polski do Sejmu weszło osiem z nich.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Zanim otworzyły się sejmowe drzwi, najpierw pod naporem damskich parasolek uchyliły się okiennice w willi Naczelnika Józefa Piłsudskiego. Kobiety waliły w nie w zimny listopadowy dzień 1918 roku. Piłsudski poddał się wreszcie. – Prawa obywatelskie bez różnicy płci – mają panie moje słowo! – powiedział. A gdy wreszcie uspokojone wyszły, zirytowany głośno zaklął.

BĘDĄ WARTE DZIECI!
Konserwatyści załamywali ręce. – Niech wybierają nawet analfabeci, ale zbrodniarzom, wariatom i kobietom głosu dać nie można! – postulowali. – One miałyby się uczuć, pracować i same decydować o swoim majątku? – pytali ze zgrozą uczeni.
A profesor Edward Clarke z Universytetu Harvarda przypomniał gorliwie, iż według jego wiedzy kobiety, które za bardzo się rozwijają, rodzą wątłe dzieci. W takiej atmosferze, w 1919 r. rozpoczęło poselską służbę osiem Polek.

NIE PASUJESZ DO IDEAŁU
O najstarszej z nich, Gabrieli Balickiej, Roman Dmowski mówił „wiedźma”. – Bo ja znam tylko dwa rodzaje kobiet. Te, które nie wiedzą, czy niewiasty. I te, które wszystko wiedzą, czyli wiedźmy – twierdził polityk. Balicka nic sobie nie robiła z tych uwag. Wykształcona, zamożna, wyszła za mąż za Zygmunta Balickiego. Dobrze im było razem do czasu, gdy nie skończyły się pieniądze. W 1911 r., po 20 latach wspólnego życia, Gabriela usłyszała od męża: – Nie pasujesz doi mojego ideału kobiety. Od tej pory łapała każdą pracę, byle się utrzymać. Formalnie wciąż była mężatką i wedle prawa potrzebowała zgody męża, by móc pracować. Nic dziwnego, że zasiadając w poselskiej ławie, gorąco żądała zrównania prawa dla kobiet i mężczyzn. Posłanki czekały na to dwa lata.

ZAPRASZAM NA KIELISZEK
Najaktywniejszą kobietą w Sejmie była Zofia Sokolnicka. Ta absolwentka filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim wzięła udział w opracowaniu 20 ustaw. Razem z Marią Moczydłowską i Anną Piasecką, przeforsowała niezwykle ważną ustawę antyalkoholową, która była ograniczała dostęp do wysokoprocentowych trunków. Gdy tłumaczyły posłom, jaką tragedią dla kobiet i dzieci są pijani mężowie, ci ziewali. Jeden z nich w przerwie obrad rzucił do Moczydłowskiej: - Towarzyszko, zapraszam was na kieliszek wódki do bufetu! Z kolei specjalistką od płomiennych przemówień była Franciszka Wilczkowiakowa. Działała w komisji opieki społecznej i często pojawiała się w sprawach dotyczących najuboższych. Kilka razy nagrodzono ją brawami. Jednak na co dzień posłanki spotykały się ze strony swoich niedouczonych kolegów z arogancją. Nie poddawały się. Walczyły z prostytucją, niesprawiedliwością i domagały się takiego samego wynagrodzenia dla kobiet i mężczyzn. Najdłużej polityką zajmowała się Irena Kosmowska. Służąca z niewyparzonego języka, nazwała Piłsudskiego obłąkańcem i dostała za to pół roku więzienia (ułaskawił ją prezydent Ignacy Mościcki). Inne kobiety po zakończeniu sejmowej kariery skupiały się na rodzinie lub pracy społecznej. 95-letnia Gabriela Balicka napisała pod koniec życia: „Czytam dużo i myślę intensywnie o tym, co wyłoni się dla świata i ludzi z tego towarzystwa, co go przeżywamy”.

CZTERY Z OŚMIU KOBIET, KTÓRE JAKO PIERWSZE ZASIADŁYW W POSELSKICH ŁAWACH
ZOFIA MORACZEWSKA (1873 – 1958)
Żona pierwszego premiera II RP Jędrzeja Moraczewskiego. Zanim rozpoczęła polityczną działalność, pracowało jako nauczycielka. W 1919 r. ostro protestowała przeciw dyskryminacji urzędniczek. Rok później wnioskowała o zniesienie przepisów pozbawiających kobietę polskiego obywatelska z chwilą poślubienia cudzoziemca. Po II wojnie światowej zrezygnowała z kariery politycznej.

GABRIELA BALICKA (1867 – 1962)
W 1893 r. uzyskała tytuł doktora na Wydziale Przyrodniczym Uniwersytetu w Genewie, a następnie pracowała jako naukowiec w Monachium. Była posłanką przez 16 lat. Walczyła m.in. o prawo do kształcenia się dziewcząt, mówiąc, że zaniedbywanie tego „daje pole do nadużyć i nędz tak okropnych, że wobec nich bledną katusze. Dantejskiego piekła”. Lata powojenne spędziła w Krakowie.

IRENA KOSMOWSKA (1879 – 1945)
Posłanka w latach 1919 – 1930. W czasie I wojny światowej, była aktywną działaczką niepodległościową, m.in. w Polskim Towarzystwie Pomocy Ofiarom Wojny. W 1918 r. została wiceministrem ds. polityki społecznej w rządzie Ignacego Daszyńskiego. Angażowała się w edukację wsi i radziła chłopom, jak żyć, publikując w tygodniku „Zaranie” pod pseudonimem „Jasik z Lipnicy”.

JADWIGA DZIUBIŃSKA (1874 – 1937)
Studiowała nauki biologiczne, społeczno – pedagogiczne i historyczno – literackie. W 1900 r. została kierowniczką szkoły w Otrębusach. W czasie II wojny pomagała więzionym w Rosji Polakom. Działała w komisjach oświaty, ochrony pracy i polityki społecznej. Gorąco zabiegała o tworzenie ludowych szkół rolniczych. Ostatecznie skupiła się na działalności kulturalno – oświatowej.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)