Wezwano helikopter do mężczyzny na polu
Ekipa kładąca gazociąg pracowała na polu między Długołęką a Kobylinem. Nagle jeden z pracowników źle się poczuł. Koledzy znaleźli go w przyczepie kempingowej. Natychmiast wezwali pogotowie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Leżał na podłodze, jego współpracownicy zgłosili, że u poszkodowanego występuje bełkotliwa mowa po zasłabnięciu – wskazuje Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego przy SP ZOZ w Krotoszynie. Medycy z Krotoszynie podejrzewali udar.
– Wykonali badanie podmiotowe i przedmiotowe. Z relacji świadków wynikało, że pół godziny przed wezwaniem poszkodowany był widziany bez objawów – mówi Jakub Nelle. Krótki czas, który upłynął od momentu wystąpienia objawów, dawał mężczyźnie szanse na specjalistyczne leczenie i zniwelowanie skutków udaru. Dlatego ratownicy zdecydowali o wezwaniu helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. – To zdecydowanie skróciło czas dotarcia pacjenta do specjalistycznej placówki medycznej w Ostrowie Wielkopolskim – podkreśla rzecznik ratowników medycznych.
Dzięki błyskawicznej reakcji ratowników i szybkiemu transportowi do szpitala – mężczyznę udało się uratować.