Z wnioskiem o spotkanie z Polską Spółką Gazowniczą wystąpił sołtys i radny z Łagiewnik. – Cały czas korzystamy z gazu w butli, a już kilkanaście lat temu nasza wieś miała być podłączona do sieci – przypomina Grzegorz Kreczmer.

Nitkę gazociągu i owszem dociągnięto do Łagiewnik, ale tylko do hydrantu, domostw już nie podłączono, co oburzyło część mieszkańców. Teraz temat powrócił. – Została omówiona wstępna koncepcja możliwości rozbudowy sieci gazowej na terenie zainteresowanych sołectw. Zapoznano się z wytycznymi Polskiej Spółki Gazownictwa w Poznaniu, dotyczącymi uzyskania danych o potencjalnym zapotrzebowaniu na paliwo gazowe – informuje Tomasz Lesiński, burmistrz Kobylina.

Podłączenie tych trzech miejscowości do stałego źródła paliwa gazowego to raczej odległa przyszłość. Ale sołtysi już teraz są na etapie ankietowania. – Zadeklarowaliśmy przygotowaniem tabel zawierających dane o liczbie domostw, mieszkańców, budynków oraz instytucji, które w przyszłości wyrażałyby gotowość podłączenia do sieci – informuje Grzegorz Kreczmer.

Gotowe ankiety zostaną przesłane do PSG i tam zapadnie decyzja – co dalej. Warto dodać, że w gminie Kobylin do stałego źródła gazu podłączonych jest około 70 procent posesji.