• Kraj
  • piątek, 16 marzec 2018 09:09
  •   882

Od guwernantki do noblistki

Od guwernantki do noblistki
Od guwernantki do noblistki © archiwum

Wybitny naukowiec, uczona wszech czasów, skandalistka, ikona feministek, przyjaciółka Alberta Einsteina i kilku prezydentów. W tym roku obchodzimy 150. rocznicę urodzin niezwykłej kobiety, która wyprzedziła swoją epokę.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Była prekursorką na wielu polach. Jako pierwsza Europejka uzyskała tytuł doktora. W 1906 r. przyznano jej profesora, a równocześnie objęła własną katedrę na paryskiej Sorbonie, co we Francji stanowiło precedens. Była też pierwszą kobietą, która zdobyła Nobla. Do tej pory pozostaje jedynym podwójnym laureatem tej prestiżowej nagrody, wyróżnionym w dwóch osobach naukowych – fizyce i chemii. Jej historia niezmiennie inspiruje kolejne pokolenia kobiet, naukowców i filmowców. Hollywood już w 1943 r. poświęciło jej film „Cukie-Skłodowska”, wystawny romans nominowany do 7 Oscarów. Wcielały się w nią legendarne aktorki, jak Greer Garson czy Isabelle Huppert. Wkrótce na ekrany polskich kin trafi najnowsza biografia noblistki, „Maria Skłodowska-Curie” z Karoliną Gruszką w roli głównej. Twórcy obiecują pokazać uczoną od rzadko zgłębionej strony – jako kochającą żonę i czułą matkę.

GRA POZORÓW
Przyszła na świat 7 listopada 1867 r. w Warszawie jako piąte dziecko w rodzinie. Jej lata szkolne przypadły na okres wzmożonej rusyfikacji po powstaniu styczniowym. Mimo że uczęszczała do konserwatywnego gimnazjum z nauczaniem w języku rosyjskim, rozmiłowała się w nauce. – „Ja jednak kocham gimnazjum; może się roześmiejesz, a jednak powiem Ci, że je kocham i to bardzo…” – pisała w liście do przyjaciółki. Jako że w ówczesnej Polsce kobiety nie miały wstępu na wyższe uczelnie, po ukończeniu szkoły Maria zatrudniła się w charakterze guwernantki w domu państwa Żorawskich w Szczukach. Znaczną część pensji wynoszącej 500 rubli rocznie przeznaczała na opłacenie siostrze Bronisławie studiów w Paryżu. Siostry zawarły bowiem pakt, w myśl którego najpierw Maria finansowała studia Bronki, a potem się zmieniły.
Dlatego też młodziutka Skłodowska dzielnie znosiła pracę, której szczerze nienawidziła. – „Było mi tam tak piekielnie, jak najgorszemu nieprzyjacielowi nie życzę„ – donosiła siostrze. Jeszcze bardziej niż harówka przy dzieciach przygnębiał ją fakt, że musi udawać kogoś, kim nie jest. – „Abyś wiedziała, jak przykładnie się tu prowadzę! Chodzę do kościoła, prawie nigdy nie mówię o studiach dla kobiet” – ironizowała w innym liście.

ROMANSE I AWANSE
Los chciał, że Maria znalazła się pocieszenie w ramionach syna Żorawskich, Kazimierza, studenta matematyki. Zakochali się w sobie w wzajemnością. Planowali nawet ślub, na który jednak nie pozwolili rodzince chłopaka, szukający dla niego bogatej partii. Rozgoryczona Maria w 1891 r. opuściła Polskę i podjęła studia na paryskiej Sorbonie. Po uzyskaniu licencjatu z fizyki i matematyki chciała kontynuować pracę naukową w Polsce, ale patriotyzm i zapał młodej uczonej nie robił tu na nikim wrażenia. Znów rozczarowana, Maria wróciła do Paryża, gdzie 25 lipca 1895 r. poślubiła znajomego ze studiów, doskonale zapowiadającego się fizyka Piotra Curie. Para całkowicie poświeciła się badaniom naukowym. W 1903 r. wspólnie odebrali Nagrodę Nobla – pierwszą w historii dla przedstawiciela narodu polskiego. Na duet spadły zaszczyty i sława. W międzyczasie Maria urodziła Piotrowi dwie córki. W 1906 r. rodzinę spotkał jednak wielki dramat. Piotr zginął tragicznie w Paryżu, stratowany przez spłoszone konie zaprzęgnięte do wozu.

PRECZ Z CUDZOZIEMKĄ!
W 1911 r. Skłodowska wywołała skandal obyczajowy za sprawą romansu z żonatym francuskim fizykiem Paulem Langevinem, ojcem czwórki dzieci. – „Precz z cudzoziemką!” – skandowały przed domem noblistki tłumy podburzone przez prasę bulwarową. Żona Langevina groziła „złodziejce mężów” śmiercią. Dochodziło nawet do pojedynków na spady i pistolety o części Marii. Komitet Noblowski dał tymczasem fizycznie do zrozumienia, że nie będzie mile widziana w Sztokholmie, gdzie miała odebrać drugiego Nobla. Kiedy afera ucichła, w Paryżu zjawiła się delegacja Towarzystwa Naukowego Warszawskiego na czele z Sienkiewiczem. Próbowali namówić Skłodowską na powrót do kraju. Najsłynniejsza Polka zmarła 4 lipca 1934 r. w sanatorium w Passy wskutek złośliwej anemii poprzedzonej chorobą popromienną.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)