• Rozdrażew
  • wtorek, 21 styczeń 2020 12:28
  •   1501

Podwyżka diet dla sołtysów

Podwyżka diet dla sołtysów
Podwyżka diet dla sołtysów © archiwum

Kasa zawsze budzi emocje. Niekiedy nawet niezdrowe. Bywa, że prowadzi do swarów i waśni. Ostatnio o pieniądze pokłócili się radni z Rozdrażewa. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że nie o swoje. Tylko o te wypłacone sołtysom. A właściwie jednemu sołtysowi- temu z Rozdrażewa. I poszło tak naprawdę o 40 zł.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Podwyżkę diet dla sołtysów zaproponował wójt Rozdrażewa – Mariusz Dymarski (47 l.). – Proponuję zwycięstwo we wszystkich grupach sołectw o ponad 50%. W przypadku tych najmniejszych będzie to ponad 130 zł, a tych większych 170 zł – wylicza.

Z propozycją wójta nie zgodził się Paweł Pawlak. Radny uznał, że kwoty, jakie otrzymują sołtysi dwóch największych wiosek – Rozdrażewa i Nowej Wsi, są niesprawiedliwe. – Czy to uczucie, żeby sołtys Nowej Wsi był w tej samej stawce? – pytał rajca. I przekonywał, że gospodarz Rozdrażewa ma trzy razy więcej pracy niż „szef” Nowej Wsi. I należą mu się większe pieniądze. Na co zareagował Jan Maciejewski, który jest radnym i sołtysem Nowej Wsi. – Rozdrażew jest w większym stopniu, dom przy domu, a Nowa Wieś jest rozrzucona i dużo trzeba dojechać – bronił się Jan Maciejewski. Co na to wójt? – Inni sołtysi też mają więcej obowiązków niż sołtys Rozdrażewa. Jest również kwestia dojazdu. I to nie jest wynagrodzenie, tylko dieta mająca pokryć koszty – przekonywał Mariusz Dymarski (47 l.).

Nie wszyscy radni byli jednak skorzy do tego typu zmian w dietach gospodarzy wsi. Rozgrzała dyskusja. – Na naradzie sołtysów było to przegłosowane i nikt nie miał zastrzeżeń – ripostował Jan Maciejewski. – Nasz nie kandydował dobrowolnie. My go uprosiliśmy, żeby sołtysem został – odpowiadał Paweł Pawlak. A i wywołany do tablicy gospodarz Rozdrażewa – Roman Poczta – potwierdził nam słowa kolego radnego. Głos w debacie zabrał także Henryk Jankowski. – Sołtysi 4 lata temu wypracowali ten sposób wynagrodzenia i prosili, żeby rada gminy za dużo to nie ingerowała, bo to jest ich decyzja – wspominał sołtys Dąbrowy

Sytuacje próbował łagodzić wójt. – Spójrzcie na to z innego punktu widzenia. To 500 zł nie jest obciążone żadnymi składkami. Jest to ¼ wynagrodzenia pracowniczego. Czy zatem sołtys Rozdrażewa w każdym miesiącu poświęca pełne 5,5 dnia na obowiązki sołeckie? – pytał Dymarski. Z kolei Joanna Wojciechowska zaproponowała wprowadzenie dodatkowej stawki dla sołtysa Rozdrażewa. Powód? Duża dysproporcji w wielkości wioski wobec pozostałych. Zgodził się z nią kolega radny – Paweł Pawlak.

Henryk Jankowski stwierdził, ż bycie sołtysem to jest funkcja społeczna i dieta nie jest wynagrodzeniem tylko zwrotem poniesionych kosztów. Podobnie mówiła radna – Jolanta Adamiak. Ale zażartowała. – Jest takie przysłowie: kto pracuje społecznie ten ma biedę wiecznie. Ostatecznie radni zgodzili się na ustalenie dodatkowej kwoty w wysokości 40zł – dla pierwszego gospodarza Rozdrażewa – czyli największego sołectwa w gminie.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)