Szukają sponsorów na zakup karetki
Nowa karetka potrzebna jest w podstacji ratowników medycznego w Kobylinie. Obecny ambulans jest już starty i wyeksploatowany. Szpitala nie stać jednak na to, by z własnych środków kupić nowy samochód, którego koszt to ok. 400 tys. zł Postanowiono więc znaleźć sponsorów. Samorząd Kobylina już zadeklarował pomoc.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Ponad 170 tysięcy przejechanych kilometrów i pięć lat w metryce – karetka, która stacjonuje w Kobylinie lata świetności dawno ma za sobą. Auto jest wyeksploatowane, często zdarzają się w nim usterki i, niestety, do niezawodności mu daleko. Tymczasem ambulans musi być w pełni sprawny. – Służby przecież do transportu ludzi i nie możemy sobie pozwolić na żadne, nawet małe usterki – podkreśla Jakub Nelle (32 l.), rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego działający przy szpitalu powiatowym w Krotoszynie.
Ze złego stanu karetki zdają sobie sprawę również władze szpitala. Niestety – jak to w służbie zdrowia bywa – nie stać ich na wydatkowanie ok. 400 tys. zł na nowy wóz. – Samodzielny zakup karetki przez szpital nie jest możliwy pod względem finansowym – mówi wprost Sławomir Pałasz (45 l.), rzecznik prasowy szpitala.
Co ważne, wymiany wymaga jedynie samochód, gdyż cały sprzęt potrzebny do ratowania zdrowia i życia zostanie przełożony ze starego ambulansu. – Wszystkie Zespołu Ratownictwa Medycznego w naszym powiecie wyposażone są w najnowszy sprzęt, który dostępny jest aktualnie na rynku. Przedział medyczny to nic innego jak mały szpital – znajduje się w nim najważniejszy sprzęt z każdej dziedziny medycyny ratunkowej, gdzie występuje stan zagrożenia życia – wylicza Jakub Nelle (32 l.). Na wyposażeniu karetki są m.in. kardiomonitor, torby reanimacyjne – dla dzieci i dla dorosłych czy defibrylator.
Dlatego też władze starostwa i szpitala wpadły na pomysł, by znaleźć sponsorów, którzy sfinansują zakup nowego ambulansu dla Kobylina. – Chcielibyśmy firmy z naszego powiatu poprosić, by pomogły nam kupić nową, nowoczesną karetkę, która będzie wyjeżdżać na interwencje, spieszyć wszędzie tam, gdzie ktoś zawoła „pomocy, ratunku, czekam na was, wzywam was” – mówi Sławomir Pałasz (45 l.). Apel lecznicy spotkał się z pozytywną reakcją przedsiębiorców. – Mamy kilka firm, które deklarują wsparcie, natomiast na razie nie mamy potwierdzonych kwot – wskazuje rzecznik lecznicy.
Na prośbę o dofinansowanie ambulansu odpowiedział również samorząd kobyliński. I zadeklarował dorzucenie 30 tys. zł. – Zaproponowałem to radnym, nikt się nie sprzeciwił. Cieszymy się, że mamy u siebie podstację pogotowia ratunkowego. Dzięki temu nasi mieszkańcy są bezpieczni i mają szybką pomoc. Dlatego jak tylko możemy, wspieramy naszych ratowników medycznych – podkreśla Tomasz Lesiński (42 l.), burmistrz Kobylina.