• Sroki
  • poniedziałek, 10 sierpień 2020 09:38
  •   1764

Mieszkańcy nie chcą sprzedaży działek

Mieszkańcy nie chcą sprzedaży działek
Mieszkańcy nie chcą sprzedaży działek © Sebastian Kalak

Jakie są szczegóły przetargu na działki położone za salą wiejską w Górce (gm. Kobylin) oraz pomysły magistratu w kwestii inwestycji w tej miejscowości? To główne tematy piątkowego spotkania mieszkańców wsi z władzami gminy.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W celu rozwiania wszelkich wątpliwości delegacja mieszkańców Górki wraz z sołtysem Maciejem Danielczykiem poprosiła o pilny kontakt z urzędnikami. Okazuje się bowiem, że miejscowi nie chcą sprzedaży działek znajdujących się za tamtejszą salą wiejską, a decyzja burmistrza o przeprowadzeniu przetargu jest dla nich trudna do zaakceptowania. Na spotkanie więc przybył więc Tomasz Lesiński (42 l.) w asyście urzędnika Jacka Paluszkiewicza.

Mieszkańcy przypomnieli włodarzowi fakty. Wieś jest zdecydowanie przeciwna sprzedaży działek. Kilkadziesiąt osób podpisało się nawet pod petycją. Odmienne stanowisko ma tylko 10 mieszkańców. Co istotne, jedna z działek obejmuje teren boiska wiejskiego. Burmistrz uspokajał mieszkańców. Przypomniał, iż wszelkie fundusze pozyskane ze sprzedaży zostaną później wykorzystane na potrzeby wsi. Co więcej, została już wytyczona działka, w okolicy stawu przy drodze, która może być przeznaczona na teren typowo rekreacyjny.

Tomasz Lesiński na pewno nie zgodzi się na budowę boiska wielofunkcyjnego, gdyż – jak uznał – mija się to z celem. W Górce zamieszkuje zaledwie 14 dzieci w wieku 6 – 16 lat. – Dla tylu dzieci nie będziemy budować boiska wielofunkcyjnego, które kosztuje dziś około miliona złotych, bo to po prostu niepotrzebne – stwierdził burmistrz. Mieszkańcy zaczęli nalegać, by złożył wiążącą deklarację w kwestii powstania w Górce terenu rekreacyjnego. Włodarz potwierdził, podkreślając, iż nie rzuca słów na wiatr i jest człowiekiem honoru.

Przybyłych na spotkanie interesowała też kwestia budowy parkingu. Jeden z nich przypomniał, że teren ten jest sprzątany w czynie społecznym. – Tymczasem teraz mówicie, że trzeba sprzedawać. Nam nawet nie zostawiono miejsca na parking – oznajmił. Burmistrz przypomniał, że w tym miejscu staje mało samochodów. – Zawsze znajdzie się jakiś argument, żeby powiedzieć „nie”. Ja z opinią mieszkańców się zapoznam, a na chwilę obecną będziemy ten grunt sprzedawać – oświadczył Lesiński.

– To po co były podpisy zbierane? Poprzedni burmistrz szanował naszą decyzję, a wtedy tylko połowa była przeciwna sprzedaży. Teraz jest już 90 procent, a burmistrz chce sprzedawać – mówił jeden z mieszkańców. Włodarz Kobylina tłumaczył, iż decyzja o sprzedaży w drodze przetargu otwartego jest bardzo racjonalna. Obecni dzierżawcy uiszczają bowiem symboliczną kwotę 750 zł do budżetu gminy. Na koniec Lesiński jeszcze raz zapewnił mieszkańców, że pieniądze pozyskane z przetargu zostaną zagospodarowane na potrzeby Górki. Zachęcał też wszystkich do uczestnictwa w przetargu.

Mieszkańcy znacznie bardziej rozmowni byli po spotkaniu. – To, że cena za ziemię opiewa na kwotę ok. 20 i 30 tysięcy, budzi wątpliwości. Zastanawia nas, dlaczego jest to wycenione na takim niskim poziomie – powiedział Rafał Nowacki, były sołtys Górki. Niektórzy mieli za złe radnemu Michałowi Skupnikowi z tego okręgu, że nie interesuje się ich sprawami. – Może ma w tym interes i sam przystąp do przetargu? – zastanawiali się głośno. Sam zainteresowany odpiera zarzuty. – Nie zamierzam startować w przetargu. Jednak w pełni podzielam decyzję burmistrza o sprzedaży tych działek. To leży w interesie gminy. Mieszkańcy powinni się cieszyć z deklaracji, iż ta kwota zostanie wykorzystana na potrzeby sołectwa – oznajmił Michał Skupin.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)