• Dolnośląskie
  • sobota, 11 marzec 2017 11:42
  •   1701

Policjant zginął na torach

Radiowóz zmieciony przez pociąg w podwrocławskim Pęgowie
Radiowóz zmieciony przez pociąg w podwrocławskim Pęgowie Radiowóz zmieciony przez pociąg w podwrocławskim Pęgowie © archiwum

Do makabrycznego wypadku doszło w piątek przed południem w podwrocławskim Pęgowie (woj. dolnośląskie). Na przejeździe kolejowym zginął policjant, który radiowozem wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Nie do końca jasne są jeszcze przyczyny tego wypadku. Wiadomo na pewno, że oznakowany radiowóz prowadzony przez mężczyznę wjechał pod pociąg jadący z Poznania do Wrocławia. – Wszystkie wątpliwości wyjaśni specjalnie powołana komisja, która już pracuje – mówi Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.

Nieoficjalnie jednak można usłyszeć, że brana jest pod uwagę hipoteza, iż policjant rażąco złamał przepisy: na przejeździe miał wyminąć samochodem opuszczone już szlabany! Następnie wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg, który siłą rozpędu dosłownie zmiażdżył auto. Jego wrak był pchany przez lokomotywę przez kilkaset metrów. Kierowca nie miał szans na przeżycie i zginął na miejscu. Niewykluczone, że policjant chciał w ten sposób popełnić samobójstwo, ale na razie to tylko przypuszczenia gapiów.

Kim był funkcjonariusz? – Mogę powiedzieć tylko, że miał za sobą 22 lata służby w policji. Ostatnio pracował w komisariacie wodnym – słyszymy od Pawła Petrykowskiego. Rodzina zmarłego funkcjonariusza została objęta opieką psychologiczną. Po wypadku przez kilka godzin trasa z Poznania do Wrocławia była zablokowana i nie kursowały tamtędy pociągi.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)