• Krotoszyn
  • wtorek, 02 styczeń 2018 09:52
  •   1288

Kładąc światłowód wycięli korzenie lip

Podczas inwestycji korzenie dzrew przycięto zbyt mocno
Podczas inwestycji korzenie dzrew przycięto zbyt mocno Podczas inwestycji korzenie dzrew przycięto zbyt mocno © Sebastian Kalak

Mieszkańcy ulicy Bolewskiego w Krotoszynie są oburzeni stanem zieleni po przeprowadzonej tam niedawno inwestycji.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W poniedziałek, 11 grudnia na zebraniu mieszkańców osiedla nr 2 w Krotoszynie zwracano uwagę na wiele problemów. Głos zabrał m.in. Andrzej Kaik, na co dzień urzędnik w krotoszyńskim magistracie. Mówił o powiatowej ul. Bolewskiego, na której forma Wasko kładła światłowód i pozostawiła po sobie wielki bałagan. Największe oburzenie mieszkańców wywołał stan korzeni lip rosnących przy drodze. Według nich podczas kopania kanału do kabli korzenie obcinano już w odległości 20 cm od drzew.

– To piękne lipy, a takie działanie nie jest dopuszczalne. Jeżeli tak zrobiła firma, to państwo muszą znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji – zaapelował Kaik do obecnego na spotkaniu wicestarosty Pawła Radojewskiego. – Lipy są tak osłabione, że przy mocniejszym wietrze mogą wylądować na budynkach. Urzędnik dodał, że jeśli powiat nie zajmie się sprawą, zgłosi sprawę Regionalnej Dyrekcji ochrony Środowiska. Powiedziała także, że firma zdewastowała trawniki przy domach.

Głos zabrał również inny urzędnik z magistratu, a zarazem mieszkaniec osiedla Michał Kurek. – Gmina Krotoszyn, która też zarządza drogami, ma ogromne problemy z tą formą. Przywrócenie przez nią ulic do stanu pierwotnego po inwestycji jest trudne do wyegzekwowania – stwierdził.

Wicestarosta Radojewski poinformował, że rozmawiał z przedstawicielami firmy o tym, jak wykonują zlecenia. – Zniszczyli nam również ul. Świętokrzyską. Jednak gdybyśmy nie wydali zgody na prowadzone przez nich prace, to nie mielibyśmy światłowodu. Jak dodał, w umowie firmy z powiatem jest zapis mówiący, że po zakończeniu zadania wykonawca musi przyciąć drzewa jeszcze tej zimy. – Myślę, że dzięki temu lipy się odbudują – stwierdził.

Pomysł rozwiązania sytuacji podsunął Michał Kurek. – Nie wpuszczamy firmy na następną ulicę, dopóki nie posprząta po sobie w miejscu poprzedniej inwestycji – powiedział. Radojewski zapewnił, że rozważy tę sugestię.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)