• Krotoszyn
  • czwartek, 30 maj 2019 10:15
  •   1115

Który wariant zostanie wybrany?

Który wariant zostanie wybrany?
Który wariant zostanie wybrany? © archiwum

Wywłaszczanie gruntów, burzenie budynków, rozdzielanie pól i gospodarstw, karczowanie lasu… – takie ofiary może pochłonąć budowa obwodnicy Krotoszyna. Najbardziej boją się mieszkańcy Biadek, których domy mogą zostać zburzone. Nie mniejszy niepokój towarzyszy rolnikom, którzy będą musieli oddać swoje grunty pod trasę szybkiego ruchu.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

15 budynków w Biadkach zostanie wyburzonych przy budowie obwodnicy Krotoszyna. Taka informacja sparaliżowała lokalną społeczność. – Wywłaszczą nas i zburzą! Centrum wsi zniknie z powierzchni ziemi – alarmują mieszkańcy wsi. Rzeczywiście jeden z dwóch wariantów przebiegu planowanej inwestycji prowadzi przez Biadki. I przewiduje likwidację budynków przy ul. Krotoszyńskiej, Wiejskiej, Sulmierzyckiej i Alei Lipowej. – Obwodnica idącą przez środek wsi i wiążąca się z koniecznością burzenia budynków nie ma sensu. Nikt by nie chciał mieć takiej obwodnicy pod domem. Jestem za obwodnicą, ale nie kosztem mieszkańców – mówi Darian Paszek (38 l.), krotoszyński radny i mieszkaniec Biadek.

Wariant numer 2 (południowy) przewiduje budowę obwodnic przez Biadki, ominięcie Smoszewa od północy, przejście przez ulicę Ostrowską i ominięcie Krotoszyna od strony południowej. Następnie ciągnie się przez las, krzyżuje z drogą wojewódzką i dochodzi do Konarzewa. – Nie dość, że będą budynku burzyć, to jeszcze połowę lasu wytną – alarmują rozgoryczeni mieszkańcy tej części gminy.

Wariant numer 1 (północny) rozpoczyna się w Biadkach, jednak nie przechodzi przez wieś. W tym projekcie obwodnica ma od północy omijać Biadki, iść w kierunku Gorzupi i Kobierna polami, a następnie – w okolicy Bożacina – połączyć się z planowaną obwodnicą drogi krajowej nr 15. W tym przypadku obejdzie się bez wyburzeń, jednak rolnicy musza liczyć się z koniecznością oddania gruntów pod inwestycję. Co też im się nie podoba. – Przymusowo trzeba będzie oddać, bo obwodnica też przez pola ma przechodzić. Ludziom poodcina dojazdy z gospodarstw do pól. Trzeba będzie wszystkie maszyny rejestrować – wskazują zaniepokojeni gospodarze.

Burmistrz Krotoszyna uspokaja obie strony – zarówno mieszkańców Biadek – jak i rolników. I podkreśla, że żadne ostateczne decyzje nie zapadły. – Są dwa warianty, będzie je konsultować i starać się wybrać jak najlepszą opcję – mówi Franciszek Marszałek (54 l.). Spotkanie informacyjne mieszkańców z projektantami i władzami miasta odbyło się we wtorek, 28 maja o godz. 12:00 w krotoszyńskim urzędzie (sala nr 41). Na stronie miasta jest również ankieta, którą każdy może wypełnić, wskazać preferowany wariant obwodnicy oraz dopisać własne uwagi. – Na pewno przyjdziemy i powiemy co o tym myślimy. Nie pozwolimy nas wysiedlić – zapowiadają mieszkańcy Biadek.

Same konsultacje w kwestii obwodnicy Krotoszyna zdają się być pokłosiem zapowiedzi Andżeliki Możdżanowskiej (44 l.) na temat szybkiej budowy obwodnic na naszym terenie. Sekretarz stanu w ministerstwie inwestycji i rozwoju poinformowała bowiem kilka tygodni temu, podczas wizyty w Krotoszynie, że rząd planuje budowę siedmiu wielkopolskich obwodnic. W tym czterech w naszym powiecie. – I to są obwodnice, których ja deklaruje dopilnować, by były zrealizowane – obiecywała Andżelika Możdżanowska (44 l.).

I poinformowała, że obwodnice Krotoszyna, Koźmina Wlkp. Kobylina, obwodnicę Krotoszyna – Zdun – Cieszkowa oraz trzy inne w Wielkopolsce wpisano do programu inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Po stronie rządowej zabezpieczono 25 mln złotych na stworzenie lub uzupełnienie do nich dokumentacji.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)