Nowe porządki prezesa Niciejewskiego
W ostatnich dniach w Centrum Sportu i Rekreacji „Wodnik” w Krotoszynie doszło do szeregu zmian personalnych. Odeszło mu kilku pracowników.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Od 1 lipca spółką kieruję tylko prezesa Tomasz Niciejewski (49 l.). Mimo wstępnej deklaracji dotychczasowego wiceprezesa Jacka Cierniewskiego (50 l.) o pozostaniu w „Wodniku” na stanowisku starszego inspektora w dziale technicznym, nie ma potwierdzenia tej decyzji. – Nie ma z nim kontakt. Nie nabiera telefonów od kadrowej – mówi prezes Tomasz Niciejewski (49 l.).
Swoją funkcję utracił także kierownik dział technicznego, zatrudniony w firmie od 4 czerwca 2010. – W związku ze zmianami zatwierdzonymi przez radę nadzorczą Dariusz Brodziak otrzymał nowe porozumienie zmieniające warunki pracy płacy – relacjonuje Niciejewski. Brodziak ma teraz zwiększony zakres obowiązków. Otrzymał pieczę nad pilnowaniem spraw związanych z nadzorem nad inwestycjami. Dodatkowo zaproponowano mu niewielki wzrost uposażenia.
Tego porozumienia zainteresowany nie podpisał i otrzymał wypowiedzenie. Ma jednak dalej pracować w dziale technicznym, a umowa obowiązywać będzie przez okres 3 miesięcy, po czym zostanie wystawiona ocena jego pracy. – Pan Brodziak nie pełni stanowiska kierowniczego, a zatem wiążę się to z mniejszym wynagrodzeniem.
Z „Wodnikiem” roztaja się też Ewa Molenda, długotrwała pracownica sekretariatu. – Potwierdzam. Dodam jednak, że to pani Ewa złożyła wypowiedzenie. Miało to miejsce w lipcu – dodaje prezes. Ten poznawszy decyzję, chciał ratować sytuację. Jednak jej nieprzejednana decyzja poskutkowała tym, że rozstanie nastąpi na mocy porozumienia stron.
Jej miejsce zajmie osoba pracująca w spółce, która w przeszłości zajmowała się tego typu sprawami. – Nie chcę dziś jednak zdradzać publicznie jej personaliów – kończy szef CSiR „Wodnik”.