• wtorek, 20 sierpień 2019 09:42
  •   521

Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie

Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie
Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie © archiwum

Wspólnie z O. Ksawerym Majewskim, gwardianem, proboszczem, wicemagistrem postulatu, kustoszem sanktuarium odkrywamy historię kościoła pw. św. Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie, który od dość niedawna jest również Sanktuarium.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Przypomnijmy, że w środę, 26 grudnia 2018 r. w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w kościele pw. św. Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie odbyła się uroczystość podniesienia do rangi Sanktuarium tej świątyni. Uroczysta eucharystia odbywała się pod przewodnictwem ordynariusza kaliskiego ks. biskupa Edwarda Janiaka. Wzięli w niej udział licznie zaproszeni księża, proboszczowie dekanatu krotoszyńskiego, poczty sztandarowe oraz licznie zgromadzeni wierni, którzy w Dzień Świętego Szczepana (pierwszego chrześcijańskiego męczennika), byli świadkami historycznego wydarzenia jakim było podniesienie do rangi sanktuarium kobylińskiego kościoła pw. św. Matki Bożej przy Żłóbku.

Warto przypomnieć krótko bogatą historię kościoła. Znajdujący się w Kobylinie kościół pod wezwaniem Matki Bożej przy Żłóbku i klasztor Zakonu Braci Mniejszych (popularnie nazywanych Franciszkanami) należy obecnie, do jednej z pięciu prowincji tego Zakonu w Polsce, pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Kościół i klasztor ufundowali w Kobylinie w 1456 r. Katarzyna, Wojciech i Klimak Kobylińscy, ówcześni właściciele miasta. Arcybp gnieźnieński Jan Sprowski był początkowo przeciwny tej fundacji. Wyraził na nią zgodę dopiero w 1463 r. Pierwsze budynki, zbudowane z drewna, były usytuowane nad rzeczką Rdęcą. Murowany gotycki kościół powstał pod koniec XV w.

Świątynia kobylińska pod wezwaniem Matki Boskiej przy Żłóbku jest budowlą wzniesioną z cegły, orientowaną, nawa główna otynkowana, prezbiterium w stanie surowym. Koszta związane z odbudową i przyozdobieniem kościoła pokryła rodzina Starkowieckich, właścicieli pobliskiej wsi Starkowiec. Od strony południowej przylega do kościoła klasztor, zbudowany zapewne w XVI w. i rozbudowany w XVII i XVIII w. Jest to budynek w stylu barokowym, z cegły, otynkowany, jednopiętrowy, częściowo podpiwniczony. Składa się on z 3 skrzydeł, otaczających prostokątny wirydarz. Czwarte skrzydło jest wydłużone w kierunku północnym. Zarówno kościół, jak i klasztor był bogato wyposażony w cenne naczynia i szaty liturgiczne oraz liczne dzieła sztuki. Pomimo zmiennych kolei losów, które nie oszczędzały konwentu kobylińskiego, zachowało się do naszych czasów stosunkowo dużo wartościowych przedmiotów. Na uwagę zasługuje kolekcja portretów prowincjałów wielkopolskich, składająca się z 8 obrazów późnobarokowych z końca XVIII w., zawieszonych na korytarzach klasztornych.

Są to portrety następujących bernardynów: Bonawentury Lutockiego (1637-40), Erazma Marony (1680-3), Franciszka Radońskiego (1686-9), Andrzeja Paszczyńskiego (1692-5), Paulina z Gostynia (1701-4), Jana Kapistrana Szysieckiego (1725-8), Józefa Górskiego (1758-61), Bonawentury Strzeleckiego (1764-7). Dużą wartość artystyczną i historyczną posiadają portrety trumienne Anny Rogalińskiej (+1693) i Kazimierza Skórzewskiego (+ 1692). Ten ostatni znajduje się w bogato rzeźbionej ramie ze zwojów akantu. Niegdyś było w kościele i klasztorze dużo więcej tych portretów. W przedsionku kościoła jest nagrobek Jana Konarskiego, kasztelana kaliskiego, złożony z płyty z czerwonego marmuru z postacią rycerza w zbroi oraz tablicy nagrobkowej z napisem łacińskim. W zakrystii przechowuje się barokowy pacyfikał (XVIII w.), barokową łódkę na kadzidło z przełomu XVII i XVIII w., krzyż ołtarzowy drewniany z 1714 r. oraz kapę i 2 dalmatyki z XVIII w. W podziemiach kościoła został pochowany poeta i historyk Samuel ze Skrzypna Twardowski (+1660), autor m.in. poematu pt. “Wojna domowa”, który zawiera wiele cennych informacji historycznych, dotyczących miasta Kobylina, klasztoru i okolicy. Poeta miał prawdopodobnie swój nagrobek w kościele, który jednak nie zachował się do naszych czasów.

Dnia 13. IV. 2002 r. z inicjatywy Instytutu Historii Sztuki i Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu zostało wykonane i umieszczone w kościele kobylińskim epitafium poety. Podziemia kryją również szczątki Hilarego Umińskiego, ojca Jana Nepomucena Umińskiego generała wojsk napoleońskich i dziadka błogosławionego Edmunda Bojanowskiego. Spoczywa też w podziemiach Jan Konarski, kasztelan kaliski, fundator kościoła i klasztoru. Obok kościoła klasztornego wznosi się barokowa dzwonnica z I-szej poł. XVIII w., drewniana, zbudowana według konstrukcji słupowej, oraz kapliczka, również z XVIII w., murowana, otynkowana, a w niej 2 dużej wartości figurki, gotycka Matki Boskiej Bolesnej z I-szej poł. XV w., i Chrystusa Frasobliwego o tradycjach gotyckich, prawdopodobnie z XVI w. Konwent kobyliński posiadał bogatą bibliotekę (ok. 2000 dzieł, wśród nich 200 cennych rękopisów, a między nimi autograf bł. Szymona z Lipnicy).

W konwencie kobylińskim przebywało wielu świątobliwych i uczonych zakonników. Jednym z nich był mistrz Feliks (przebywał w Kobylinie ok. 1460 r.), przedtem profesor Akademii Krakowskiej, który togę profesorską zamienił na habit św. Franciszka prawdopodobnie pod wpływem kazań św. Jana Kapistrana. W 1477 r. przebywał w klasztorze o. Justyn, doktor teologii, również dawny akademik krakowski. Zmarł w opinii świętości i został pochowany w podziemiach kościoła klasztornego. W XVI w. zapisał się w historii klasztoru złotymi głoskami brat Seweryn, autor zbioru pieśni maryjnych i opowiadań, wzorowanych na “Kwiatkach” św. Franciszka. Zbiór brata Seweryna nosi tytuł “Coronula sive Koronka”. Inny bernardyn kobyliński, którego imię się nie zachowało, skomponował do wspomnianych pieśni melodie. Jest to cenne źródło do poznania kultury muzycznej w dawnej Polsce.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)
stop-hejt
Dzielenie się opinią jest cenne, ale może ranić innych!
Komentujesz? Nie rań i nie obrażaj innych! "Nie" dla komentarzy zawierających - przemoc, pomawianie, groźby, propagowanie nienawiści, fałszywe informacje, spam. Widzisz taką wypowiedź? Zgłoś ją, korzystając z opcji zgłoś nadużycie.