• Sulmierzyce
  • wtorek, 28 styczeń 2020 09:08
  •   1375

Jest szansa na duży wóz bojowy



Wszystko wskazuje na to, że strażacy – ochotnicy z Sulmierzyc – dopną swego. Będą mieli duży wóz bojowy na akcję. Wystarczył jeden telefon do wojewody.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Druhowie z OSP Sulmierzyce nie ustają w walce o nowe auto. Stare odmawia im posłuszeństwa, co udokumentowali wracając z jednej z akcji z autem holowym przez ciągnik. Pisaliśmy o tym w ubiegłym roku. Ochotnicy chcą koniecznie by był to duży, specjalistyczny wóz. Wspiera ich Karolina Zaborek – Kulawska (40 l.).

Kiedy jakiś czas temu okazało się, że w budżecie miasta zapisano 300 tys. zł na ten cel, radna Karolina Zaborek – Kulawska (40 l.) zawnioskowała o zwiększenie kwoty do 500 tys. zł. Argumentowała, że pozwoli to na nabycie nie średniego a wręcz dużego auta bojowego dla miejscowej jednostki. – Można ściągnąć środki z przebudowy ulicy Wąskiej i te 200 tys. zł wrzucić na wóz, by wskazać, że mamy zabezpieczony odpowiedni wkład własny, bo jeżeli nie zabezpieczymy tych środków, to tracimy szansę na pozyskanie dużego auta dla strażaków – mówiła Karolina Zaborek – Kulawska (40 l.).

Radna przypomniała też, że już w ubiegłym roku – Łukasz Mikołajczyk (42 l.) – wówczas senator PiS-u – dziś wojewoda – deklarował wsparcie finansowe. I to w łącznej sumie 500 tys. zł. To bałoby razem milion złotych na pojazd dla strażaków z Grodu Sulimira.

Koledzy z rady nie poparli jednak pomysłu koleżanki. I nie zwiększyli miastowej puli na zakup auta dla druhów. Uznając, że wystarczy im wóz średni. Jednocześnie władze miasta zawnioskowały do komendanta powiatowego PSP w Krotoszynie o dofinansowanie zakupu właśnie takiego pojazdu dla miejscowych ochotników. – Strażacy początkowo nie chcieli się pod tym wnioskiem podpisać, bo chcieli ciężki sprzęt. I powiedzieli, że decyzji nie zmienią, ale ostatecznie wniosek podpisali – opisuje Dariusz Dębikcki (50 l.), burmistrz Sulmierzyc? Co ma to druhowie? Nie wiemy , bowiem telefon naczelnika OSP, jak i zastępcy, milczy.

Po zaledwie 30  minutach od złożenia podpisów sprawa nabrała zgoła odmienny kierunek. I to po jednym telefonie. – Zadzwonił do mnie wojewoda Łukasz Mikołajczyk i poprosił, abym podpisał wniosek na ciężki auto – mówi burmistrz Sulmierzyc. I dodaje. – Tłumaczyłem, że nie mam więcej środków w budżecie jak tylko te 300 tys. zł, na co wojewoda oświadczył, że mam się nie martwić, bo resztę bierze on na siebie. Co potwierdza sam wojewoda. – Cały czas trwają rozmowy w sprawie finansowania. Burmistrz przez telefon deklarował, że dołoży z budżetu 300 tys. zł. Jeżeli dołoży, to ja będę działał w sprawie pozostałej kwoty – tłumaczy Łukasz Mikołajczyk (42 l.).

Włodarz zgodnie z sugestią wojewody zawnioskował wiec o duży wóz – nie zwiększając dotychczasowej sumy w budżecie na ten cel. I czeka na rozwój sytuacji. Jaki będzie tego finał? Czas pokaże.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)