Po umyciu, nałożeniu odżywki, rozczesaniu grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami i nałożeniu kremu stylizującego, trzymając głowę pochyloną do przodu, robimy turban z dużego t-shirtu z miękkiej bawełny. Po godzinie – dwóch suszymy włosy suszarką z dyfuzorem. I uwaga: nie przeciągamy pasm między palcami, nie rozczesujemy i nie nakładamy dodatkowych kosmetyków stylizujących (np. żeli). Nawet jeśli większość kosmetyków wchłonął już podkoszulek.

Zamiast t-shirtu XL można użyć ręcznika, a wtedy plopping stanie się równie skutecznym zabiegiem na loki. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie nadają się do tego ręczniki bawełniane, zgniatające włosy w zygzaki, ale ręczniki z mikrofibry. Mają tę zaletę, że są szybkoschnące i dobrze pochłaniają wilgoć. Można je dostać w sklepach z odzieżą i sprzętem sportowym.