W środę, 22 kwietnia ojciec 27-letniego mieszkańca Wierzchowic zgłosił na policję zaginięcie syna informując, że wyszedł on z domu wieczorem w poniedziałek, 20 kwietnia i od tamtej pory nie ma z nim żadnego kontaktu. Po przyjęciu zawiadomienia miliccy policjanci rozpoczęli czynności poszukiwawcze, do których ściągnięty został również pies tropiący.

Wyszkolony pies podjął trop w kierunku Czarnogoździc, lecz po kilkunastu metrach go zgubił. Przez kolejne dwa dni trwały intensywne czynności policyjne zmierzające do ustalenia miejsca pobytu mężczyzny. Policjanci sprawdzali wszystkie miejsca, w których poszukiwany mógł się znajdować, zarówno u rodziny, jak i jego znajomych. Również w mediach społecznościowych pojawił się apel, zamieszczony przez córkę 27-latka ze zdjęciem zaginionego i prośbą o pomoc.

Dwa dni później, w piątek, 24 kwietnia, 16 policjantów i 15 druhów strażaków z OSP Milicz i SOP Czatkowice, dokonało szczegółowego sprawdzenia kompleksów leśnych położonych między Wierzchowicami a Czarnogoździcami. O godz. 10:15 strażak z OSP Czatkowice zauważył zwłoki wiszące na stanowisku strzeleckim dla myśliwych, znajdującym się w środku lasu. Potwierdzono, że należą one do poszukiwanego mężczyzny. Na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo – śledcza, kierowana przez milicką prokuraturę.

Jej decyzją ciało mężczyzny skierowano na sekcję zwłok do Zakładu medycyny Sądowej we Wrocławiu. Trwa wyjaśnianie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.